Awans do ćwierćfinału był sporym sukcesem koszykarzy Jerzego Szambelana. Biało-czerwoni nie zamierzali jednak spocząć na laurach, co dobitnie pokazali w walce o półfinał z Chorwacją.
Już początek piątkowego starcia należał do Polski. Nasi reprezentanci rozpoczęli od silnego uderzenia. Już po nieco ponad 30 sekundach gry było 5:0 dla biało-czerwonych. Rywale popełniali w tej fazie meczu wiele błędów, grali nieskutecznie i tracili piłki. Otwierająca spotkanie odsłona była pokazem umiejętności Michała Michalaka. Podopieczny Szambelana, który na parkiecie pełni rolę rzucającego obrońcy, już po 10 minutach gry miał na swoim koncie dziewięć punktów.
W drugiej partii obie ekipy miały coraz większe problemy z umieszczeniem piłki w koszu. Zarówno Polacy jak i gracze Hrvatskiej z fatalną skutecznością rzucali z dystansu. Biało-czerwoni trafili zaledwie 3 rzuty, na 21 prób, zaś zawodnicy Damir Rajkovicia 6 na 36. Pomimo tego nasi koszykarze zdołali jeszcze przed przerwą powiększyć przewagę nad przeciwnikiem.
Po powrocie na parkiet obraz gry uległ zmianie. Tym razem nieco lepiej prezentowali się zawodnicy z Bałkanów, którzy w 28 minucie pojedynku wyszli na prowadzenie 33:29. Spora w tym zasługa tandemu Matej Buovac oraz Marko Ramljak. Ten drugi z dorobkiem 16 "oczek" był nawet najlepszym strzelcem swojej drużyny w tym spotkaniu. Jednak Polacy w porę się przebudzili, i za sprawą dwóch celnych rzutów Filipa Matczaka odzyskali przodownictwo.
W ostatniej kwarcie ponownie przez chwilę było bardzo emocjonująco. Reprezentanci Hrvatskiej nieco ponad 5 minut przed końcową syreną wyszli na prowadzenie 42:40. Jednak ostatnie minuty to zdecydowana dominacja graczy Szambelana, którzy pokazali, że potrafią grać dobrze nawet w sytuacjach wymagających "zimnej krwi". Polacy dzięki wspomnianym już wcześniej Michalakowi oraz Matczakowi triumfowali w tym starciu 51:46. Dobre zawody rozegrał również Mateusz Ponitka, którego dziełem było 12 punktów.
Wygrana z Chorwatami dała biało-czerwonym awans do półfinału Mistrzostw Europy. W nim podopieczni Jerzego Szambelana zmierzą się z gospodarzami turnieju, Litwą. Co warto zaznaczyć w pierwszej rundzie tego czempionatu Polacy wygrali z tym zespołem 67:64. Miejsce w czołowej czwórce na Eurobaskecie dał również naszym reprezentantom awans na przyszłoroczne Mistrzostwa Świata do lat 17.
Polska - Chorwacja 51:46 (18:13, 11:6, 7:14, 15:13)
Polska: Michalak 19, Ponitka 12, Matczak 8, Karnowski 7, Spica 5, Grochowski 0, Gielo 0, Niedźwiedzki 0.
Chorwacja: Ramljak 16, Buovac 19, Cubric 5, Maric 5, Saric 5, Sirko 3, Krstanovic 3, Vlaic 0, Junakovic
Niezwykle interesujący przebieg miało spotkanie Rosji z Serbią. Gracze Sergieja Skoroczkina przez pierwszą jak i drugą fazę przeszli jak burza, notując jedną wpadkę z Turcją. Natomiast Serbowie z wielkimi problemami awansowali do ćwierćfinału tej imprezy. Tym większą niespodzianką była przegrana Rosjan w tym meczu.
Koszykarze z Bałkanów potrzebowali dodatkowych pięciu minut by triumfować w tym starciu. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 95:90. Liderem zwycięzców był Nenad Miljenovic, który co prawda nie zagrał na wysokiej skuteczności, ale w sumie uzbierał 21 "oczek".
Fantastyczna postawa w trzeciej odsłonie dała awans do półfinału gospodarzom turnieju, Litwinom. Ich rywalem była reprezentacja Francji, która do przerwy spisywała się bardzo dobrze. Nie do zatrzymania dla bloku defensywnego teamu znad Sekwany był jednak Tauras Jogela, który był najsilniejszym ogniwem ekipy Dariusa Dikciusa.
Najmniej problemów z pokonaniem swojego przeciwnika mieli zawodnicy z Hiszpanii. Podopieczni Diego Ocampo byli lepsi od Turków aż o 16 "oczek".
Wyniki pozostałych spotkań ćwierćfinałowych:
Rosja - Serbia 90:95 (18:21, 24:18, 15:16, 24:26, d. 9:14)
(Karasew 26, Truszkin 18, Goldyrew 16, Loginow 12, Karpienko 11 - Miljenovic 21, Cvetkovic 17, Mitrovic 11, Bezbradica 10, Pavlovic 10)
Francja - Litwa 60:68 (13:15, 21:13, 8:21, 18:19)
(Invernizzi 17, Maraux 14, Jean-Charles 10 - Jogela 19, Lekunas 11)
Hiszpania - Turcja 57:41 (14:12, 8:10, 18:11, 17:8)
(Diez 16, Sanz 11, Fernandez 10 - Candan 14, Eroglu 13)
Pary półfinałowe:
Polska - Litwa
Hiszpania - Serbia