Jakub Garbacz show. Pobił rekord na otwarcie play-off. Europa pyta o Polaka

Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Jakub Garbacz i Igor Milicić
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Jakub Garbacz i Igor Milicić

Jakub Garbacz w ćwierćfinale trafił 9 trójek, bijąc tym samym rekord w play-off. Po meczu mówił skromnie, tak jakby to był kolejny dzień w pracy. A o Polaka pytają kluby w Europie. Czy zostanie w Stali?

Najpierw Jakub Garbacz odebrał dwie statuetki za najlepszego Polaka w rundzie zasadniczej i obecność w pierwszej piątce w typowaniu trenerów Energa Basket Ligi, a później - na otwarcie play-off - pokazał, że nie przez przypadek nagrody trafiły do jego rąk. Warto nadmienić, że aż dziewięciu szkoleniowców miało go na samym szczycie listy w kategorii: "najlepszy Polak w PLK", a trener Marek Łukomski wybrał go nawet najlepszym graczem w rozgrywkach.

Koszykarz oczywiście z dużym zadowoleniem i satysfakcją odebrał wspomniane nagrody. Co ważniejsze - a to akurat często się zdarza - wyróżnienia nie wytrąciły go z równowagi w trakcie spotkania. Garbacz pokazał klasę. Na otwarcie play-off, w meczu z Pszczółką Startem Lublin (106:81) zdobył aż 30 punktów! Był zdecydowanie najlepszym graczem spotkania. Ustanowił nawet rekord w play-off. Trafił 9 na 14 oddanych rzutów za trzy.

- Garbaczzzzz - krzyczał głośno w trakcie transmisji Adam Romański, który - podobnie jak wielu obserwatorów - jest fanem talentu 27-letniego koszykarza. Mówiąc o nim, należy mówić o wielkiej metamorfozie. Jeszcze w zeszłym sezonie miał problemy z regularną grą w Stali, klub w wakacje zastanawiał się nad jego przyszłością. Ostatecznie został i tego kroku nie żałuje.

ZOBACZ WIDEO: Marcin Gortat wskazał kolejnego Polaka w NBA? "Nie będzie miał łatwo. Dużo się jeszcze może zmienić"

Polak świetnie odnalazł się w zespole, do którego dołączyło sporo gwiazd: Florence, Green czy Sobin. Ich obecność zadziałała na jego korzyść. Zmotywowała go do jeszcze cięższej pracy na treningach i w siłowni. W ostatnich miesiącach mocno rozbudował się fizycznie - zawodnik niejednokrotnie chwalił pracę z Arturem Packiem z "GetBetter".

Po środowym spotkaniu Garbacz wypowiadał się skromnie, tak jakby to był kolejny dzień w pracy. Nie było pychy, wywyższania się i gwiazdorstwa. Aż można byłoby pomyśleć, że jego wypowiedzi były aż... za skromne. - Dużo nad tym trenowałem indywidualnie z Andrzejem Urbanem, jestem też świetnie przygotowany fizycznie przez Artura Packa, a Igor Milicić bardzo mi pomaga i we mnie wierzy. Miałem ostatnio gorsze występy, ale najważniejsze, że się odblokowałem - mówił w pomeczowym studio w rozmowie z prezesem klubu, Bartoszem Karasińskim.

Warto przy okazji powiedzieć, że Garbacz gra nie tylko o medale, kolejne nagrody, ale też o swoją przyszłość. Ostatnio Rafał Juć w trakcie transmisji zdradził, że kilka klubów z Europy (rosyjskie i niemieckie) pytały o możliwość zakontraktowania Polaka na kolejny sezon. Podobno jednym z zainteresowanych był Jenisej Krasnojarsk. To znakomite wieści dla 27-latka, który nie ukrywa, że bardzo chciałby się pokazać na arenie międzynarodowej, pójść drogą Waczyńskiego, Michalaka czy Sokołowskiego.

- Wydaje mi się, że najlepszym wyjściem dla Garbacza byłoby pozostanie w mocnej Stali na kolejny rok i potwierdzenie swoich umiejętności w większej roli - mówił Juć. W podobnym tonie myślą władze "Stalówki", które - według naszych informacji - już przedstawiły mu konkretną propozycję. Rozmowy na linii klub-agent trwają. Garbacz w nieoficjalnych rozmowach przyznaje, że ostateczną decyzję podejmie po sezonie. Na razie nie chce sobie tym głowy zaprzątać. Liczy się walka o mistrzostwo Polski.

27-latek rozgrywa życiowy sezon. Garbacz średnio na parkiecie spędza prawie 30 minut na mecz. W tym czasie notuje 17 punktów (w trzech spotkaniach zdobywał 30 pkt). Zgromadził łącznie 497 "oczek" - trzeci najlepszy rezultat w PLK.

Zobacz także:
Adam Waczyński odsłania kulisy powrotu do kadry. Rozmawiał z zespołem, co z trenerem i prezesem? [WYWIAD]
Rafał Juć, skaut NBA: W PLK potrzeba dyrektorów sportowych [WYWIAD]
Gortat posądzony o naruszenie "świętości Lewandowskiego". Jest odpowiedź byłej gwiazdy NBA
Adrian Bogucki: Gdy zadzwonił Zastal, pomyślałem: "serio? chyba żartujesz!" [WYWIAD]

Źródło artykułu: