NBA. W Milwaukee zbudowali trzon na lata. Jrue Holiday dostał maksymalny kontrakt od Bucks

PAP/EPA / JOHN G. MABANGLO / Na zdjęciu: Jrue Holiday
PAP/EPA / JOHN G. MABANGLO / Na zdjęciu: Jrue Holiday

Milwaukee Bucks i Jrue Holiday doszli do porozumienia w sprawie maksymalnego przedłużenia kontraktu 30-letniego koszykarza. Tym samym może on zarobić nawet 160 milionów dolarów.

- Jrue Holiday jest warty każdego grosza z tych 160 milionów! Ten człowiek jest jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym zawodnikiem, jeżeli brać pod uwagę zbilansowanie pomiędzy grą w ataku i obronie - stwierdził Kendrick Perkins, czyli były mistrz NBA z Boston Celtics, a obecnie jeden z ekspertów stacji ESPN.

Trzydziestoletni Jrue Holiday dołączył do Milwaukee Bucks przed trwającym sezonem. Szefowie "Kozłów" sprowadzili go do siebie między innymi po to, aby pokazać liderowi zespołu, Giannisowi Antetokounmpo, że cała organizacja za główny cel na najbliższy czas stawia sobie zdobycie upragnionego mistrzostwa NBA. I to okazało się świetnym posunięciem, bo grecki skrzydłowy przedłużył już swoją umowę z klubem, a teraz zrobił to również elitarny obrońca, bowiem właśnie za takiego od dawna uważany jest Jrue.

W obecnych rozgrywkach zapisuje on na swoje konto po 17 punktów, 5,4 asysty oraz 4,6 zbiórki. Nie są to wprawdzie jego najwyższe średnie, ale za to jeśli chodzi o skuteczność rzutów, Holiday notuje najlepsze liczby w dotychczasowej karierze - 51 procent z gry i 39 proc. w rzutach za trzy.

ZOBACZ WIDEO: Marcin Gortat wskazał kolejnego Polaka w NBA? "Nie będzie miał łatwo. Dużo się jeszcze może zmienić"

- Wiedzcie tylko, że cieszę się, że mogę być częścią rodziny Bucks. Zróbmy wspólnie kilka wielkich rzeczy. Jestem naprawdę podekscytowany - wyznał koszykarz za pośrednictwem oficjalnego kanału klubu na Twitterze. Główną wielką rzeczą ma być rzecz jasna zdobycie mistrzostwa, co ma zapewnić wielki tercet, w skład którego poza Antetokounmpo i Holidayem wchodzi też Khris Middleton.

- Dodanie Jrue do naszego zespołu sprawiło, że staliśmy się lepsi po obu stronach parkietu. To elitarny obrońca, ale też świetny gracz ataku z umiejętnością zdobywania punktów i ułatwiania tego innym - zaznaczył generalny manager "Kozłów", Jon Horst.

Wg informacji Adriana Wojnarowskiego z ESPN - za czteroletnie przedłużenie kontraktu - 30-letni defensor zarobi gwarantowane 135 milionów dolarów, zaś ewentualną resztę stanowią bonusy.

Czytaj także:
NBA. Lonzo Ball ma nowego zmiennika. New Orleans Pelicans przetestują Isaiaha Thomasa >>
NBA. Jednostronne derby Los Angeles, debiut Rondo w Clippers >>

Komentarze (0)