NBA. Szalone starcie tytanów! Curry i Tatum byli niesamowici

Wielki mecz Boston Celtics z Golden State Warriors! Stephen Curry i Jayson Tatum zaliczyli świetne występy, ale zwycięzca mógł być tylko jeden.

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak
Jayson Tatum (w środku) Getty Images / Kathryn Riley / Na zdjęciu: Jayson Tatum (w środku)
Boston Celtics wrócili ze stanu 103:109, zanotowali serię 13-2 i triumfowali na własnym parkiecie 119:114. Ofensywę Bostończyków poprowadził niesamowicie dysponowany Jayson Tatum. Skrzydłowy rzucił aż 44 punkty i miał 10 zbiórek, wykorzystując 16 na 25 oddanych rzutów z gry, w tym 5 na 9 z dystansu.

Kemba Walker trafił ponadto kluczowy rzut za trzy na 24,8 sekundy przed końcem spotkania (116:111), na co Warriors nie mieli już odpowiedzi. - Jest niemożliwy - komplementował później Tatuma w rozmowie z mediami Walker.

- Potrafi zdobywać punkty, nawet jeśli kryją go najlepsi w swojej profesji. Grał dziś na niesamowitych obrotach. Potrzebowaliśmy każdego celnego rzutu, który dla nas oddał tego wieczoru - kontynuował Walker, podkreślając wielki udział Tatuma w 31. zwycięstwie ich zespołu.

Dla drużyny z San Francisco wielki występ zaliczył Stephen Curry. Gwiazdor GSW zapisał na swoim koncie 47 punktów i trafił aż 11 na 19 rzutów zza łuku. Goście popełnili jednak 17 strat przy tylko dziewięciu Celtics i doznali 29. porażki. U Bostończyków, którzy musieli radzić sobie bez chorego Jaylena Browna (nie jest zakażony wirusem COVID-19), zadebiutował nowy zawodnik. Jabari Parker w niespełna 16 minut zanotował 11 "oczek" i cztery zbiórki.

Los Angeles Lakers, którzy wciąż są osłabieni brakiem swoich liderów, Anthony'ego Davisa i LeBrona Jamesa, wyrwali zwycięstwo w starciu z Utah Jazz. Środkowy Andre Drummond miał 27 punktów i osiem zbiórek, a purpurowo-złoci triumfowali po dogrywce 127:115. Jazzmani grali bez Donovana Mitchella, Rudy'ego Goberta i Mike'a Conleya. Kontuzjowany jest też Donovan Mitchell.

Giannis Antetokounmpo wywalczył 28 punktów, 11 zbiórek i osiem asyst, ale jego Milwaukee Bucks w sobotę musieli uznać wyższość Memphis Grizzlies. Goście ze stanu Tennessee byli lepsi w stosunku 128:115. Grayson Allen zaaplikował rywalom 26 "oczek", trafiając 7 na 10 prób za trzy.

Wyniki:

Los Angeles Lakers - Utah Jazz 127:115 po dogrywce (34:35, 31:27, 29:20, 16:28, 17:5)
(Drummond 27, Schroder 25, Caldwell-Pope 25, Kuzma 13 - Clarkson 27, Ingles 20, Ilyasova 20)

Washington Wizards - Detroit Pistons 121:100 (27:27, 34:28, 32:25, 28:20)
(Beal 37, Smith 16, Westbrook 15, Lopez 15 - Stewart 19, Jackson 19, Jackson 17, Grant 14)

Chicago Bulls - Cleveland Cavaliers 106:96 (29:24, 18:25, 33:21, 26:26)
(Vucevic 25, Markkanne 16, Valentnie 13 - Sexton 22, Gerland 22, Love 14, Okoro 13)

Boston Celtics - Golden State Warriors 119:114 (24:33, 36:33, 29:23, 30:25)
(Tatum 44, Walker 26, Smart 16 - Curry 27, Wiggins 22, Bazemore 16)

Milwaukee Bucks - Memphis Grizzlies 115:128 (31:35, 28:34, 30:31, 26:28)
(Antetokounmpo 28, Forbes 19, Lopez 17, Holiday 17 - Allen 26, Brooks 21, Valanciunas 17)

Phoenix Suns - San Antonio Spurs 85:111 (19:28, 26:36, 23:23, 17:24)
(Carter 17, Booker 15, Payne 12 - Vassell 18, Johnson 17, Murray 14, Eubanks 13)

Czytaj także:
Wielka szansa Śląska, mieli Zastal na widelcu. Koszmarne rzuty wolne!
Ziścił się najczarniejszy scenariusz. Jeden z liderów Denver Nuggets kończy sezon

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, którymi zachwyca się cały świat. Uderzył idealnie!
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×