NBA. Mavericks już teraz zapewnili sobie play-offy, 76ers najlepsi na Wschodzie

Getty Images / Jason Miller / Na zdjęciu: Luka Doncić
Getty Images / Jason Miller / Na zdjęciu: Luka Doncić

Piątek na finiszu sezonu zasadniczego w lidze NBA przyniósł odpowiedzi na kilka z pytań. Wiadomo już, że spokojny o awans do najważniejszej fazy rozgrywek może być zespół Luki Doncicia.

Dallas Mavericks pokonali Toronto Raptors 114:110 i zapewnili sobie tym samym udział w fazie play-off. Drużyna z Teksasu zakończy sezon zasadniczy na szóstej lub piątej lokacie i już na pewno uniknie rywalizacji w turnieju play-in.

Podopieczni Ricka Carlisle'a z bilansem 42-29 są aktualnie na piątej pozycji w Konferencji Zachodniej, za nimi z 41-30 plasują się Portland Trail Blazers, a siódmi są Los Angeles Lakers (40-30).

Luka Doncić w piątkowym meczu wywalczył 20 punktów, 10 zbiórek oraz 11 asyst, co dało mu 11. triple-double w sezonie. Łotewski podkoszowy, Kristaps Porzingis dodał 21 "oczek" i zebrał 10 piłek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: LeBron James z Legii Warszawa

Philadelphia 76ers (48-23) nie pozostawili złudzeń Orlando Magic, zwyciężając 122:97 i pewne stało się, że nie oddadzą już fotelu lidera Konferencji Wschodniej. - Jestem szczęśliwy z tego, co udało nam się osiągnąć, ale mamy jeszcze wiele do zrobienia - przyznał w rozmowie z mediami Joel Embiid, podkreślając wysokie aspiracje jego zespołu.

Sixers trafili 16 na 34 oddane rzuty za trzy i popełnili tylko osiem strat. Seth Curry miał 20 punktów, a Embiid i Ben Simmons dostarczyli zespołowi po 13 "oczek". Kameruńczyk miał też 11 zbiórek, a rozgrywający uzbierał dziewięć asyst. O drugie miejsce na Wschodzie toczy się jeszcze walka pomiędzy Brooklyn Nets (46-24), a Milwaukee Bucks (45-25).

Nikola Jokić kończy sezon zasadniczy z przytupem. Serb zapisał przy swoim nazwisku 20 punktów, 15 zbiórek oraz 11 asyst, a jego Denver Nuggets triumfowali nad Detroit Pistons 104:91 i zrównali się bilansem z Los Angeles Clippers (47-24).

Golden State Warriors bez swoich liderów pokonali New Orleans Pelicans 125:122, a kluczowe punkty na 21,4 sekundy przed końcem zdobył Jordan Poole. 21-latek trafił za dwa, a następnie po pudle Nickeila Alexandra-Walkera był faulowany i dwoma wolnymi przypieczętował 38. sukces drużyny z San Francisco. Poole zdobył w piątek aż 38 punktów, trafiając 12 na 22 oddane rzuty z gry. Warriors mają taki sam bilans, jak Memphis Grizzlies (38-33).

Wyniki:

Golden State Warriors - New Orleans Pelicans 125:122 (41:32, 34:25, 24:33, 26:32)
(Poole 38, Mulder 28, Bazemore 14 - Alexander-Walker 30, Marshall 20, Hayes 19)

Washington Wizards - Cleveland Cavaliers 120:105 (31:33, 27:23, 33:20, 29:29)
(Westbrook 21, Bertans 17, Lopez 14, Hachimura 14 - Sexton 26, Allen 18, Okoro 17)

Detroit Pistons - Denver Nuggets 91:104 (25:29, 28:28, 21:30, 17:17)
(Diallo 18, Cook 17, Sirvydis 16 - Jokić 20, Porter Jr. 20, Morris 15)

Philadelphia 76ers - Orlando Magic 122:97 (27:24, 39:19, 30:26, 26:28)
(Curry 20, Milton 15, Embiid 13, Simmons 13 - Brazdelkis 21, Randle 12, Hampton 12)

Oklahoma City Thunder - Utah Jazz 93:109 (20:30, 27:31, 19:31, 27:17)
(Mykhailiuk 19, Maledon 18, Deck 18 - Bogdanović 22, Clarkson 18, Gobert 16)

Memphis Grizzlies - Sacramento Kings 107:106 (29:25, 24:32, 26:19, 28:30)
(Winslow 25, Tillie 16, Tillman 16 - King 27, Jones 17, James 16)

Dallas Mavericks - Toronto Raptors 114:110 (31:26, 35:26, 26:31, 22:27)
(Porzingis 21, Doncić 20, Brunson 19 - Harris 31, Flynn 26, Johnson 15)

Houston Rockets - Los Angeles Clippers 122:115 (30:33, 43:36, 32:24, 17:22)
(Olynyk 20, Tate 20, Lamb 17 - Kennard 23, Scrubb 17, Ibaka 15)

Czytaj także: Filip Dylewicz zaprasza Łukasza Koszarka do "wspólnego tańca": Zróbmy to!
Wrócił James Harden! Mavericks i Blazers wciąż przed Lakers

Komentarze (0)