Dokładnie dwie minuty i 40 sekund. Tyle Udonis Haslem, trzykrotny mistrz NBA spędził na boisku w meczu przeciwko zespołowi Philadelphia 76ers. Był to jego pierwszy występ w sezonie 2020/2021, podkoszowy zdążył w tym czasie zdobyć cztery punkty i zanotować jedną zbiórkę. Później został wyrzucony z parkietu, bo popełnił dwa faule techniczne, wchodząc w dyskusję z Dwightem Howardem. Doszło między nimi do spięcia.
- Jak na razie jest to mój ulubiony moment w tym sezonie - powiedział w rozmowie z mediami trener Erik Spoelstra o czwartkowym debiucie Haslema. - Jest uosobieniem zawziętości, rywalizacji i zamiłowania do tego, co robi. Uwielbiam to. Właśnie dlatego chcemy go mieć w swoim składzie za wszelką cenę. Wszyscy w szatni darzą go wielkim szacunkiem - kontynuował Spoelstra.
Miami Heat pokonali 76ers 106:94, u których Brett Brown nie zamierzał eksploatować liderów. Joel Embiid i Ben Simmons spędzili na parkiecie po 25 minut. Dla walczącego o jak najlepsze miejsce przed play-offami zespołu z Florydy 21 punktów rzucił Jimmy Butler, a 18 "oczek", 12 zbiórek oraz osiem asyst miał Edrice Adebayo. Heat z bilansem 39-31 są na piątym miejscu w Konferencji Wschodniej.
Portland Trail Blazers mają czego żałować. Gdyby wygrali w Phoenix, zapewniliby już sobie minimum szóste miejsce w Konferencji Zachodniej na zakończenie sezonu zasadniczego. Goście prowadzili 117:114, ale ostatnie cztery punkty w meczu zdobyli Suns. Robert Covington przestrzelił kluczowe dwa rzuty wolne, a dwa razy z linii przymierzył Devin Booker, którego przy próbie z półdystansu na 2,4 sekundy przed końcem faulował Norman Powell.
Gracze z Arizony odnieśli 49. zwycięstwo i wciąż mogą zająć pierwsze miejsce w swojej konferencji. Genialny był Chris Paul, który wykorzystał 11 na 14 oddanych rzutów, a Mikal Bridges i wchodzący z ławki rezerwowych Cameron Payne dodali do dorobku Suns po 21 "oczek". Blazers na nic zdało się 41 punktów Damiana Lillarda.
Giannis Antetokounmpo z przytupem kończy sezon zasadniczy. Grek poprowadził Milwaukee Bucks do zwycięstwa 142:133 z Indiana Pacers. Dwukrtony MVP w 35 minut miał 40 punktów, 15 zbiórek i sześć asyst. Wykorzystał 14 na 18 oddanych prób z pola oraz 11 na 16 wolnych.
Wyniki:
Charlotte Hornets - Los Angeles Clippers 90:113 (23:31, 24:13, 30:40, 13:29)
(Ball 18, Biyombo 13, McDaniels 10, Rozier 10, Zeller 10 - George 20, Jackson 19, Leonard 16)
Indiana Pacers - Milwaukee Bucks 133:142 (38:39, 28:30, 30:40, 37:33)
(Holiday 26, McConnell 23, Brissett 19, McDermott 19 - Antetokounmpo 40, Middleton 22, Lopez 21)
New York Knicks - San Antonio Spurs 102:98 (20:18, 26:@5, 27:34, 29:21)
(Burks 30, Randle 25, Barrett 24 - DeRozan 27, Murray 14, Johnson 13)
Atlanta Hawks - Orlando Magic 116:93 (29:16, 32:25, 32:30, 23:22)
(Bogdanovic 27, Young 18, Capela 14 - Hampton 18, Anthony 12, Carter Jr. 12)
Miami Heat - Philadelphia 76ers 106:94 (38:22, 22:19, 29:26, 17:27)
(Butler 21, Herro 18, Adebayo 18 - Harris 21, Milton 12, Green 11)
Memphis Grizzlies - Sacramento Kings 116:110 (36:32, 23:28, 30:23, 27:27)
(Brooks 30, Valanciunas 24, Anderson 14 - James 31, Metu 17)
Chicago Bulls - Toronto Raptors 114:102 (30:27, 36:20, 22:29, 26:26)
(LaVine 24, Marrkanen 20, White 17 - Johnson 35, Harris 17, Flynn 16)
Minnesota Timberwolves - Denver Nuggets 103:114 (26:35, 26:28, 37:29, 14:22)
(Edwards 29, Towns 20, Russell 17 - Jokić 31, Gordon 15, Howard 15)
Phoenix Suns - Portland Trail Blazers 118:117 (26:26, 26:27, 33:24, 33:40)
(Paul 26, Bridges 21, Payne 21 - Lillard 41, McCollum 27, Covington 16)
Czytaj także: Filip Dylewicz zaprasza Łukasza Koszarka do "wspólnego tańca": Zróbmy to!
Wrócił James Harden! Mavericks i Blazers wciąż przed Lakers
ZOBACZ WIDEO: Joanna Jędrzejczyk o Janie Błachowiczu: Sukces rodzi sukces