To jedna z ważniejszych i ciekawszych informacji, jaką mogli usłyszeć fani oglądający galę polskiej koszykówki.
Gdy na scenie pojawiła się delegacja Enea Zastalu BC Zielona Góra. Obok przewodniczącego rady nadzorczej Janusza Jasińskiego znaleźli się w niej Łukasz Koszarek, David Brembly i Geoffrey Groselle.
I nim doszło do przekazania okazałego pucharu za wicemistrzostwo Energa Basket Ligi, do mikrofonu podszedł prezes PLK S.A. i PZKosz Radosław Piesiewicz.
- Ja tylko tak informacyjnie, że widzimy tak naprawdę trzech zawodników Polaków - rzucił niespodziewanie Piesiewicz. - Razem z Geoffrey Grosellem wystąpiliśmy o paszport Polski. Mamy więc nadzieję, że niedługo będzie reprezentował barwy naszego kraju. Tak mu się spodobało w Polsce, że postanowił, że chce zostać i grać dla naszej reprezentacji.
To duża niespodzianka, chyba największa całej gali. Przypomnijmy, że Groselle (28 lat, 213 centymetrów wzrostu) to MVP sezonu zasadniczego w Energa Basket Lidze. Swój debiutancki sezon na polskich parkietach amerykański środkowy zakończył ze średnimi na poziomie 17,2 punktu, 8,3 zbiórek, 2,1 asysty i 1,1 przechwytu.
Zobacz także:
Inni badali temat, ale transferu nie będzie. Legia zatrzymała podstawowego gracza
To już pewne. Filip Matczak zmienia klub!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: LeBron James z Legii Warszawa