NBA. Szalona końcówka! Phoenix Suns zwyciężyli po wsadzie Aytona równo z syreną

Getty Images / Christian Petersen / Na zdjęciu: Deandre Ayton oraz Ivica Zubac
Getty Images / Christian Petersen / Na zdjęciu: Deandre Ayton oraz Ivica Zubac

Co tam się działo?! Phoenix Suns odnieśli zwycięstwo po zaciętym, pełnym zwrotów akcji spotkaniu. Los Angeles Clippers mają czego żałować.

W tym artykule dowiesz się o:

Gracze zespołu z Kalifornii zaliczali świetny finisz, od wyniku 95:100 udało im się doprowadzić do stanu 103:102 na 22,2 sekundy przed końcem meczu. Gwiazdor Clippers, Paul George zdobył sześć punktów z rzędu i mógł dodać jeszcze dwa z linii rzutów wolnych, po tym jak Suns popełnili stratę.

George nie powiększył jednak prowadzenia swojego zespołu, bo niespodziewanie przestrzelił obie próby. Gospodarze stanęli przed szansą odwrócenia losów spotkania. Mikal Bridges nie trafił za trzy, ale drużynie z Arizony udało się jeszcze wywalczyć zbiórkę w ataku. Mieli 0,9 sekundy i wybijali piłkę spod kosza.

- Wierzyłem, że coś może się jeszcze wydarzyć - powiedział później w rozmowie z mediami lider Suns, Devin Booker. Suns wierzyli do końca. I słusznie. Skrzydłowy Jae Crowder popisał się świetnym podaniem, a DeAndre Ayton wsadem równo z końcową syreną dał Phoenix zwycięstwo 104:103!

Jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnego rozstrzygnięcia, nastała chwila niepewności. Sędziowie musieli dokładnie zweryfikować tę akcję. - Nie celebrowałem przesadnie tego zagrania, bo nie byłem pewny, co się wydarzyło. Czy w ogóle ten kosz zostanie zaliczony - wspominał Ayton, który zakończył mecz z 24 punkty i 14 zbiórkami. Środkowy podkreślał też, jak dobrze piłkę podał mu Crowder. - To jego game-winner - zaznaczał.

Wielki występ zaliczył zastępujący w pierwszej piątce Suns Chrisa Paula, który jest objęty protokołem sanitarnym związanym z COVID-19, Cameron Payne. 26-latek zapisał na swoim koncie 29 "oczek" oraz dziewięć zbiórek, trafiając 50-proc. rzutów z gry. Booker miał 20 punktów, a spotkanie kończył z urazem nosa. Sztab medyczny musiał go zszyć, po tym jak zderzył się z Patrickiem Beverleyem.

Clippers osłabieni brakiem kontuzjowanego Kawhiego Leonarda byli bardzo blisko wyrównania rywalizacji, ale finalnie nie udało im się przerwać serii Phoenix Suns, którzy odnieśli już dziewiąte zwycięstwo z rzędu w fazie play-off, a w finale Konferencji Zachodniej prowadzą 2-0.

Paul George wywalczył 26 punktów, ale trafił tylko 1 na 8 oddanych rzutów z pola i 5 na 10 wolnych. Reggie Jackson uzbierał 19 "oczek", a Chorwat Ivica Zubac skompletował double-double: 14 punktów oraz 11 zbiórek. Trzeci i czwarty mecz finału Zachodu odbędzie się w hali Staples Center w Los Angeles.

Wynik:

Phoenix Suns - Los Angeles Clippers 104:103 (25:22, 23:25, 27:24, 29:32)
(Payne 29, Ayton 24, Booker 20 - George 26, Jackson 19, Zubac 14)

Stan serii: 2-0 dla Suns

Czytaj także: Przemysław Zamojski: Do Tokio po złoto! Nam mówi o Anwilu i karierze w 5x5. Czy to koniec? [WYWIAD]
"Na to czekaliśmy!" Śląsk Wrocław wraca na salony!

Komentarze (0)