EBLK. "Płynie w nim żółto-czerwona krew". Ślęza ruszyła z budową zespołu
Sezon 2020/2021 dla Ślęzy Wrocław nie był udany. Tym razem ma być inaczej. Celem minimum jest awans do play-off. - A tam wszystko może się zdarzyć - powiedział Arkadiusz Rusin w "Radiu Wrocław".
W stolicy Dolnego Śląska zapadły pierwsze decyzje kadrowe względem nowego sezonu. Niespodzianki nie będzie na ławce trenerskiej, gdzie nadal dowodzić będzie Arkadiusz Rusin.
- To wybitny fachowiec, co podkreślam od bardzo dawna. Jest to też człowiek zaangażowany w Ślęzę i myślę, że w jego żyłach płynie już żółto-czerwona krew - przyznała prezes klubu Katarzyna Ziobro.
ZOBACZ WIDEO: Taktyka w zawodach lekkoatletycznych? Iga Baumgart-Witan zdradza kulisy zawodów Rusin do Ślęzy trafił w 2015 roku - wtedy pracował w klubie na stanowisku asystenta Algirdasa Paulauskasa. Od sezonu 2016/2017 był już "tym pierwszym". - Decyzja o pozostaniu we Wrocławiu była dla mnie prosta. Przede wszystkim czynnikiem był nieudany zeszły sezon, w którym nie byliśmy w play-offach - stwierdził dla "Radia Wrocław".Śląza pochwaliła się też pierwszym kontraktem na nowy sezon. W drużynie zostaje Anna Jakubiuk. - Jestem zadowolona ze współpracy z trenerem Rusinem. Podoba mi się jego koncepcja koszykówki i dobrze gra mi się w tym systemie, dlatego też nie musiał mnie długo namawiać do pozostania - przyznała. 27-latka poprzedni sezon zakończyła ze średnimi na poziomie 9,7 punktu i 4,1 zbiórki.
We Wrocławiu przyznają otwarcie, że zespół będzie silniejszy w porównaniu z poprzednim sezonem. Zespół ma być "fajny do oglądania", a w składzie mają pojawić się "niespodzianki".
Zobacz także:
Dominik Olejniczak znika z listy. Kolejny Polak wyjeżdża z PLK
Ekspert ostro o grze reprezentacji i Taylorze. "To jest dywersja!"
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.
-
Baloncesto Zgłoś komentarz
koniec sezonu wyżej niż na 7 miejscu. Pierwsza szóstka z poprzedniego sezonu (Arka, CCC, Gorzów, Bydgoszcz, Pszczółki i AZS Poznań) będzie trudna do pokonania dla wrocławianek biorąc pod uwagę fakt, że większość tych zespołów będzie mieć w składzie co najmniej 5 zawodniczek zagranicznych, zaś klub z Poznania, który zakontraktował 4 dość mocne koszykarki spoza Polski (Popović, Bradford, Carpreaux i Davis-Reimer) też może być zbyt silny dla Ślęzy zważywszy na to, że Wrocław będzie również mógł zakontraktować maksymalnie 4 zawodniczki zagraniczne. Być może będą w stanie powalczyć z Sosnowcem, choć na chwilę obecną jeszcze nie jest wiadome, jakim składem będzie dysponować hiszpański trener Zagłębia Jordi Aragones - czy Sosnowiec zdecyduje się na grę w pucharach i będzie mógł skorzystać z 5 stranieri czy też zagra tylko w naszej lidze, co pozwoli na zatrudnienie jedynie 4 zawodniczek zagranicznych.