Dominik Olejniczak znika z listy. Kolejny Polak wyjeżdża z PLK

WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Dominik Olejniczak
WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Dominik Olejniczak

Dominik Olejniczak był jednym z najciekawszych nazwisk do wzięcia na polskim rynku. Koszykarz miał ciekawe oferty z PLK, w tym ze Śląska Wrocław, ale ostatecznie podpisał umowę w klubie zagranicznym.

W pewnym momencie wydawało się, że Dominik Olejniczak zasili szeregi Śląska Wrocław (25-latka chciały także inne kluby: Zastal, Trefl czy Anwil). Reprezentant Polski miał z Wrocławia dobrą ofertę nie tylko pod względem finansowym, ale także w kwestii koszykarskiego rozwoju, bo klub w najbliższym sezonie zagra w renomowanych rozgrywkach EuroCup.

Zespół poprowadzi Petar Mijović, trener, który znany jest z tego, że potrafi rozwijać młodych zawodników. Te argumenty okazały się niewystarczające dla 25-letniego Olejniczaka, który opuszcza Energa Basket Ligę i przenosi się do ligi francuskiej. Jego nowym pracodawcą został BCM Gravelines-Dunkerque. Reprezentant Polski podpisał dwuletnią umowę.

- Dominik będzie wielką bronią defensywną ze względu na swój rozmiar, a jego połączenie rozmiaru, szybkości i atletyki będą ważnymi elementami ewolucji w Jeep Elite. Bardzo się cieszymy, że do nas dołączył - mówi Olivier Bourgain, dyrektor sportowy francuskiego klubu.

Olejniczak jest kolejnym polskim zawodnikiem, który zdecydował się na wyjazd zagraniczny. Wcześniej taki kierunek obrali m.in. Jakub Garbacz (MVP finałów trafił do Syntainics MBC), Michał Michalak (był w MBC, teraz zagra w Oldenburgu), Marcel Ponitka (Parma Perm), Mathieu Wojciechowski (ESSM Le Portel). W kolejce czekają Łukasz Kolenda i Andrzej Mazurczak.

ZOBACZ WIDEO: Iga Baumgart-Witan porównana do absolutnej legendy lekkiej atletyki. "Skoro tak mówią, to miło"

25-letni Olejniczak był bardzo gorącym nazwiskiem na polskim rynku. W jednej z ankiet na WP SportoweFakty kibice wybrali go zawodnikiem, którego kluby z PLK powinny zatrudnić w pierwszej kolejności (ponad 35 procent). W głosowaniu 25-latek wyprzedził m.in. Łączyńskiego, Matczaka czy Koszarka. Czy taki wybór zaskakuje? Nie, bo Olejniczak ma za sobą znakomity sezon w Treflu Sopot.

Za relatywnie niewielkie pieniądze udało się pozyskać bardzo dobrego środkowego. Olejniczak znakomicie wypadł w debiutanckim sezonie na zawodowych parkietach. Koledzy na kadrze w żartach nazywają go "młodą bestią" (porównanie do Adama Hrycaniuka). Gdy mówiło się o nim jako jednym z najlepszych centrów w PLK, ten skromnie odpowiadał, że jeszcze dużo pracy przed nim. Ale Olejniczak ma za sobą naprawdę bardzo udany rok - 11,2 punktu i 6,9 zbiórki (kilka meczów z double-double).

Koszykarz w 2019 roku brał udział w mistrzostwach świata, w których Polacy zajęli 8. miejsce. Olejniczak spędził pięć lat na trzech różnych uczelniach w Stanach Zjednoczonych. Ukończył także Szkołę Mistrzostwa Sportowego we Władysławowie.

Zobacz także:
Przemysław Żołnierewicz: Nie dzwonię do trenera Vidina z pytaniami o minuty czy rolę. Sam to wywalczę [WYWIAD]
Jakub Garbacz: Wyjść ze strefy komfortu. MVP polskiej ligi mówi o kulisach wielkiego transferu [WYWIAD]
Ekspert ostro o grze reprezentacji i Taylorze. "To jest dywersja!"
Transfery. Młody talent opuszcza Anwil. Nam mówi, dlaczego

Komentarze (0)