To jedna z ważniejszych, a może nawet i najważniejsza kwestia, jeżeli chodzi o koszykarskie rozgrywki w naszym kraju. Czy na halach ponownie będzie głośno? Czy kibice znów będą mieli okazję tworzyć atmosferę?
Pierwszy oficjalny mecz nowego sezonu w Polsce zaplanowano na 1 września - wtedy w Wałbrzychu odbędzie się pojedynek o Suzuki Superpuchar Polski pomiędzy Arged BMSlam Stalą Ostrów Wielkopolski i Enea Zastalem BC Zielona Góra.
Potem już płynnie przejdziemy do rozgrywek ligowych, czyli meczów Energa Basket Ligi i Energa Basket Ligi Kobiet. Na chwilę obecną nie wiadomo czy wraz z powrotem koszykówki na trybuny wrócą kibice.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak spędza wakacje dziewczyna Ronaldo
- Ten czas jest niepewny, słyszymy o czwartej fali... Mam nadzieję, że wszyscy, którzy są zaszczepieni, będą mogli wejść na halę i kibicować swoim drużynom - przyznał w rozmowie z "Polsatem Sport" Radosław Piesiewicz, który pełni jednocześnie funkcję prezesa PZKosz i PLK S.A.
Czy będzie segregacja na osoby zaszczepione i niezaszczepionych? Ze słów prezesa wynika, że ci pierwsi mogą czuć się uprzywilejowani. - Słyszymy co się dzieje na świecie. Jest wiele udogodnień dla osób zaszczepionych. Będziemy rozmawiali i namawiali, by nie blokować i nie zamykać hal dla kibiców, którzy są w pełni zaszczepieni - mówi.
- Jeżeli ma być ta kolejna fala, kolejna odmiana koronawirusa, to namawiamy, żeby osoby w pełni zaszczepione mogły normalnie uczestniczyć w meczach koszykówki. To ważne myślę dla wszystkich. Warto się zaszczepić by wrócić do normalności. Każdy sport bez publiczności bardzo dużo traci - dodał.
Warto dodać, że podczas sezonu 2020/2021 koszykarskie kluby tylko w początkowej fazie mogły wpuszczać fanów na trybuny i to w odpowiednim reżimie. Niestety z biegiem czasu hale zostały zamknięte.
Zobacz także:
FIBA ogłosiła listy uczestników Euroligi i EuroCupu. Ile polskich klubów zagra w Europie?
Mistrz idzie mocno! Gracz z ciekawym CV przyjedzie do Polski