"Pomarańczowe" niemal kompletne. W ostatnim tygodniu polkowicka ekipa pochwaliła się dwoma solidnymi ruchami. Czy na miarę kolejnego finału Energa Basket Ligi Kobiet?
Pierwszym była Feyonda Fitzgerald. Amerykanka w naszym kraju jest doskonale znana. W BC Polkowice ma niejako "wejść w buty" Aaryn Ellenberg-Wiley.
Jak ocenia obie trener Karol Kowalewski? Ten nie chce mówić, która jest lepsza. - Inne. Są inne - mówi krótko.
ZOBACZ WIDEO: Państwowa Komisja ds. pedofilii wysłała zapytanie do prokuratury ws. postępowania dotyczącego afery w szkole sportowej
Na jego liście była już przed rokiem, ale wtedy jej wymagania były za wysokie. Teraz udało się szybko przekonać ją do podpisu na kontrakcie. - Feyonda jest graczem, który systematycznie rozwija swoją grę i w zasadzie dopiero teraz wchodzi w swój najlepszy koszykarski wiek - ocenia swoja nową podopieczną.
- Szukaliśmy zawodniczki o tym profilu, głodnego gry i chętnego do ciężkiej pracy. Co jest dla mnie ważne? Potrafi zdobywać punkty w każdy sposób: czy to rzutem po koźle czy też z akcji penetracyjnych, a przy tym jest też bardzo dobrym obrońcą - kontynuuje.
Jeśli chodzi o wybór Fitzgerald to swoją cegiełkę dołożył niejako Wojciech Szawarski, który "odkrył" ją dla EBLK. - Nie ukrywam, że wpływ na decyzję miały bardzo pozytywne opinie na jej temat od trenera Szawarskiego, który "ma nosa" do amerykańskich rozgrywających, sprowadzając Feyondę prosto po uczelni, czy później również Briannę Kiesel, która robi karierę w Europie - komentuje Kowalewski.
Ostatnią zagraniczną zawodniczką polkowickiego zespołu - przynajmniej na ten moment - została z kolei w piątek Sasa Cado. 32-latka to dwukrotna mistrzyni Europy (2015, 2021) i uczestniczka ostatnich igrzysk olimpijskich w Tokio.
Serbka również była w orbicie zainteresowań Kowalewskiego wcześniej. - Już w trakcie zeszłego sezonu byliśmy blisko tego transferu, jednak zawodniczka dostała wtedy dużo lepszą ofertę z francuskiego Carolo i ciężko było nam ją chociażby wyrównać - komentuje. Teraz już nikt Kowalewskiemu Serbki "nie ukradł". - Tym razem udało się ją przekonać i jesteśmy zadowoleni, że mamy w składzie tak utytułowaną i doświadczoną koszykarkę - tłumaczy.
- Od kiedy jestem w Polkowicach zawsze staraliśmy się mieć jedną zawodniczkę, która ma za sobą spory bagaż doświadczeń z europejskich aren. Dlaczego? To daje równowagę w zespole. Kiedyś była to Leedham czy Kaltsidou, a dzisiaj ma to być Cado - zakończył Kowalewski.
Kadra BC Polkowice na sezon 2021/2022: Sasa Cado, Feyonda Fitzgerald, Artemis Spanou, Stephanie Mavunga, Weronika Gajda, Weronika Telenga, Klaudia Gertchen, Sylwia Bujniak, Alicja Grabska, Bożen Puter, Aleksandra Zięborska, Julia Jeziorna.
Zobacz także:
Ostatni zagraniczny transfer BC Polkowice. Wicemistrz Polski złowił mistrzynię Europy
Co dalej z karierą Elżbiety Międzik? Legenda bydgoskiego klubu podjęła decyzję