Dąbrowianie wygraną mieli niemal na wyciągnięcie ręki, bo po odrobieniu strat złapali wiatr w żagle i na cztery minuty przed końcem Mike Lewis wyprowadził ich na prowadzenie 52:49.
Potem jednak MKS w ataku dopadł paraliż, a wynik po ich stronie nie drgnął. Gospodarze co prawda nie byli dużo lepsi, pudłowali z linii rzutów wolnych, ale to i tak nie pomogło ekipie Jacka Winnickiego.
Przy stanie 52:55 MKS miał 24 sekundy na swoją akcję. Bohaterem chciał zostać debiutujący w drużynie Steven Haney, ale zdecydował się na trudny rzut z nieprzygotowanej pozycji. Obrońca "złapał" go blokiem i było po wszystkim.
Haney pierwszego epizodu z MKS-em na pewno po stronie udanych zapisać nie może. na parkiecie spędził 18 minut i miał 0/6 z gry. Lekkie przełamanie widać było z kolei po Michale Nowakowskim, który uzbierał 12 "oczek".
Żeby dokładniej przyjrzeć się porażce dąbrowian trzeba też głębiej sięgnąć do statystyk. Mając 28 procent skuteczności rzutów z gry (w tym 3/28 zza łuku), pudłując 9 z 24 rzutów wolnych i mając 16 strat ciężko marzyć o triumfie, a pomimo tego niemal do ostatniej sekundy dąbrowianie mieli na niego szansę!
Szkoda, że mecz uciekł, ale trener Winnicki dał też pograć wszystkim zawodnikom. Najskuteczniejszy Josip Sobin spędził w grze niespełna 17 minut. Teraz czas na powrót do Energa Basket Ligi - 2 października do Dąbrowy Górniczej zawita Polski Cukier Pszczółka Start Lublin.
BK IMMOunited Dukes - MKS Dąbrowa Górnicza 56:52 (13:15, 12:15, 16:11, 15:11)
BK: James Murray-Boyles 14 (15 zb), Valentin Bauer 11, Benjamin Blazevic 7, Predrag Miletic 6, Edin Bavcic 6, Lennart Burgemeister 5, Ian Moschik 3, Clemens Leydolf 2, Christoph Jakubowski 2, Julian Alper 0.
MKS: Josip Sobin 13, Michał Nowakowski 12, Michael Lewis 10, Nic Moore 5, Marcin Piechowicz 4, Jakub Motylewski 3, Adam Brenk 2, Milivoje Mijović 1, Steven Haney 1, Wiktor Rajewicz 1, Alan Czujkowski 0, Filip Małgorzaciak 0.
| # | Drużyna | M | Pkt. | W | P | + | - |
|---|---|---|---|---|---|---|---|
| 1. | MKS Dąbrowa Górnicza | 2 | 3 | 1 | 1 | 145 | 141 |
| 2. | BK IMMOunited Dukes | 1 | 2 | 1 | 0 | 56 | 52 |
| 3. | Spisski Rytieri | 1 | 1 | 0 | 1 | 85 | 93 |
| 4. | KK Gorica | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 | 0 |
Zobacz także:
"Kadra Taylora doszła do ściany". Ekspert mówi, czego oczekuje od Milicicia
Łukasz Kolenda: Bardzo mały margines błędu. Ale to dobrze!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bijatyka na ostro. To miał być spokojny mecz
Czy MKS zdoła przebić się do fazy play-off Alpe Adria Cup? 
