Arged BM Stal walczyła w Hiszpanii, zabrakło niewiele. "Musimy trzymać się planu"

Materiały prasowe / Rafał Jakubowicz / materiały prasowe Arged BM Stali / Na zdjęciu: Igor Milicić
Materiały prasowe / Rafał Jakubowicz / materiały prasowe Arged BM Stali / Na zdjęciu: Igor Milicić

Arged BM Stal w środowy wieczór zadebiutowała w koszykarskiej Lidze Mistrzów. Polski zespół spisał się dobrze, ale ostatecznie nie zdołał sprawić niespodzianki. Trener Igor Milicić i zawodnik Michael Young mówią o tym, czego zabrakło.

Mistrzowie Polski po świetnej drugiej kwarcie (24:11) prowadzili do przerwy w hiszpańskim mieście Manresa 46:35. Jeszcze przed rozpoczęciem finałowej odsłony było 62:57 dla żółto-niebieskich. Finisz był jednak lepszy w wykonaniu zespołu BAXI, który odrobił straty i zwyciężył na własnym parkiecie 81:76.

"Decydują pojedyncze akcje" 

- [color=#000000]Uważam, że walczyliśmy, jako zespół. Graliśmy twardo, daliśmy z siebie wszystko. Popełniliśmy kilka błędów, a w meczach, takich jak ten, na końcowym wyniku odbijają się pojedyncze akcje. Każda pomyłka może dużo kosztować i tak było w tym przypadku - mówił na konferencji prasowej skrzydłowy ostrowian Michael Young, zdobywca 16 punktów i czterech zbiorek.

Hiszpanie od wyniku 66:67 doprowadzili do stanu 73:67, notując serię 7-0. Ostrowianie w odpowiedzi zdobyli pięć punktów z rzędu (73:72), ale to nie wystarczyło. Amerykanin wypowiadał się jednak z podniesioną głową. - Jestem mimo wszystko dumny z mojego zespołu i walki, jaką pokazaliśmy. Kiedy rywale trafili kilka rzutów z rzędu, my się nie poddaliśmy, potrafiliśmy odpowiedzieć. Z takich momentów można czerpać i zacząć budowę czegoś dobrego - dodawał Young.

ZOBACZ WIDEO: Internauci przecierają oczy. Co zrobiła polska gwiazda?!

[/color]
"Tyczy się to każdego z pięciu zawodników w każdej sekundzie spotkania"

W podobnym tonie mówił trener Arged BM Stali Ostrów Wielkopolski, Igor Milicić. Chorwat z polskim paszportem zwrócił również szczególną uwagę na to, czego zabrakło jego drużynie, aby wygrać. Pogratulował też drużynie BAXI Manresa i trenerowi Pedro Martinezowi.

- W drugiej połowie nie odpowiedzieliśmy rywalom, tak jak byśmy chcieli, jeśli chodzi o stronę taktyczną - zaczął swoją wypowiedź na konferencji prasowej Igor Milicić. - Też jestem dumny ze swoich zawodników i z tego, jak walczyliśmy, ale powinniśmy wiedzieć, że musimy egzekwować nasze założenia meczowe przez pełne 40 minut, tyczy się to każdego z pięciu zawodników na parkiecie w każdej sekundzie spotkania - mówił stanowczo 45-latek.

Całokształt, nie ostatnie dwie minuty

Milicić podkreślił, że "meczu nie przegrywa się w ostatnie dwie minuty, a na wynik spotkania wpływa gra z zarówno trzeciej, drugiej kwarty, jak i samego początku". - Zabrakło nam trochę inteligencji i musimy nad tym popracować. Wtedy mamy szanse być lepszą drużyną - zakończył trener ostrowian. [color=#000000]

"Stalówkę" czeka teraz 9 października mecz w Dąbrowie Górniczej w ramach rozgrywek Energa Basket Ligi, a następnie 13 dnia miesiąca mistrzowie Polski wybiorą się do Turcji, aby w drugiej kolejce Ligi Mistrzów zmierzyć się z mocnym zespołem Pinar Karsiyaka.[/color]

Czytaj także: Jeżeli gwiazdor NBA nie zmieni swojej decyzji, straci miliony dolarów
Ciekawe spotkanie w Ostrowie. Znany piłkarz odwiedził koszykarskich mistrzów Polski

Komentarze (1)
avatar
hmm
7.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Niestety znów dała znać o sobie drzemka . Do porażki TROCHĘ też dołożyli się sędziowie.. dość sporo było błędów. GRAMY DALEJ !!