Wielka walka Arged BM Stali w Izmirze. Sensacja wisiała w powietrzu

Materiały prasowe / Arged BM Stal / Na zdjęciu: Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski
Materiały prasowe / Arged BM Stal / Na zdjęciu: Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski

Arged BM Stal była bliska sprawienia sensacji w tureckim Izmirze w meczu koszykarskiej Ligi Mistrzów. Pinar po zmianie stron zdołał jednak odrobić 14 punktów straty.

"Stalówka" w pierwszych 20 minutach zaskoczyła wszystkich. Mistrzowie Polski do przerwy prowadzili w Turcji z faworyzowanym Pinarem Karsiyaka 51:37 i byli na fali. Gospodarze zdołali jednak odwrócić losy spotkania.

Powtórzył się scenariusz z Hiszpanii z pierwszego występu ostrowian w Lidze Mistrzów, kiedy Arged BM Stal prowadziła z drużyną BAXI Manresa, ale po zmian roztrwoniła całą zaliczkę. Tym razem druga połowa zakończyła się wynikiem 43:26 dla Pinaru, a cały mecz 80:77.

Jeszcze na dwie minuty przed końcem był remis (72:72), ale najpierw Bonzie Colson trafił niesamowity rzut za trzy, a następie skuteczną akcję z faulem zawodnika żółto-niebieskich przeprowadził Can Korkmaz. Gracze tureckiego zespołu zanotowali zryw 6-0. Stal mimo wszystko nie złożyła broni i podobnie, jak w całym środowym meczu, pokazała duży charakter także w końcówce.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za strzał najpiękniejszej golfistki na świecie!

Kobi Simmons przymierzył z dystansu, a chwilę później dwa wolne wykorzystał też James Palmer Jr i zrobiło się 78:77. Pinar drżał o końcowy wynik do ostatnich sekund. Simmons mógł jeszcze doprowadzić do wyrównania w ostatnim posiadaniu Stali przy wyniku 77:80, ale popełnił faul w ataku.

Wicemistrzowie koszykarskiej Ligi Mistrzów z poprzedniego sezonu ostatecznie obronili własny parkiet i zanotowali drugie zwycięstwo w aktualnych rozgrywkach. Udało się im to pomimo zaledwie sześciu celnych rzutów za trzy w całym spotkaniu (6/24). Wspomniany Colson, lider Pinaru, w 35 minut miał 18 punktów, siedem zbiórek oraz pięć asyst. Podkoszowy z przeszłością w NBA, Semih Erden dodał 17 "oczek".

Arged BM Stali na nic zdało się 21 punktów Palmera i 20 Simmonsa. Ten pierwszy spędził na parkiecie prawie cały mecz, bo 38 minut. Silny skrzydłowy, Michael Young otarł się o double-double. Amerykanin zapisał przy swoim nazwisku dziewięć "oczek" i zebrał 12 piłek.

Co zmieniło się w drugiej połowie środowego spotkania? Stal przede wszystkim przestała trafiać z dystansu. Goście do przerwy wykorzystali 8 na 12 oddanych rzutów za trzy, a zakończyli mecz, osiągając w tym elemencie skuteczność na poziomie niespełna 40-proc. (11/28).

"Stalówka" czeka teraz powrót na rodzime parkiety, drużyna Igora Milicicia już 17 października w Energa Basket Lidze zmierzy się u siebie z Treflem Sopot.

Wynik:

Pinar Karsiyaka Izmir - Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 80:77 (14:24, 23:27, 17:7, 26:19)

Pinar Karsiyaka: Bonzie Colson 18, Semith Erden 17, Michael Roll 14, Can Korkmaz 10, James Blackmon 8, Amath M'Baye 5, Tony Taylor 4, Akil Mitchell 4, Burak Yildzli 0, Yunus Sonsirma 0.

Arged BM Stal: James Palmer Jr. 21, Kobi Simmons 20, Trey Drechsel 12, Michael Young 9, Denzel Andersson 6, Damian Kulig 5, James Florence 4, Igor Wadowski 0.

#DrużynaMPkt.WP+-
1. BAXI Manresa 6 11 5 1 487 445
2. Hapoel Bank Yahav Jerozolima 6 9 3 3 475 461
3. Pinar Karsiyaka Izmir 6 9 3 3 453 475
4. Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 6 7 1 5 449 483

Czytaj także:
Spekulacje potwierdzone. Śląsk Wrocław przedstawił nowego trenera

LeBron James królem Instagrama. Zobacz jak miażdży konkurencje

Komentarze (12)
avatar
Vijderst
15.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
@Tańczący z łopatą: Czytając twoje komentarze można jedno stwierdzić: jedynie na czym się znasz to - łopata i ewentualny z nią taniec. 
avatar
Vijderst
15.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jak tam tańczący? Mamusia znowu nie kupiła ptasiego mleczka? :) Ale musisz się mocno pienić ;) To dlatego tak z samego rana plujesz jadem i nienawiścią? :) 
avatar
Tańczący z łopatą
14.10.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
@SlavicPride: Należy dodać, że po tych wszystkich "minimalnych" porażkach Zastalu z europejskimi tuzami, w necie wylewał się na nas hejt. Głównie z włocławka i torunia. Spróbuj teraz ty hejtowa Czytaj całość
avatar
prawus
13.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
SZKODA !! Było naprawdę blisko !! Brawo za walkę , następnym razem bedzie lepiej !! 
avatar
becksa
13.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Uuuu Jakby Milicic wziął sobie słowa Millera o tym jak się poznaje prawdziwego faceta na poważnie to w następnych zawodach koniecznie w stringach ale tylko jak mu kobiety pozwolą. Pozwolę sobie Czytaj całość