Co za występ! Rzucił Lakers aż 47 punktów

AFP
AFP

Milwaukee Bucks potrafią wznieć się na wyżyny. Aktualni mistrzowie NBA doznali już w tym sezonie ośmiu porażek, ale w środę, kiedy odwiedzili ich Los Angeles Lakers, nie było mowy o następnym niekorzystnym wyniku.

Bucks wzięli hit, a Giannis Antetokounmpo nie miał sobie równych. Grek w 36 minut zdobył aż 47 punktów i zanotował dziewięć zbiórek. Wykorzystał 18 na 23 oddane próby z pola, w tym 3 na 4 za trzy oraz 8 na 11 rzutów wolnych.

- Chciałem grać agresywnie - komentował w rozmowie z dziennikarzami MVP ostatnich finałów. - Chciałem inicjować kontakt, atakować kosz, wykonywać właściwe akcje i po prostu wykorzystywać swoje przewagi - dodawał Antetokounmpo.

Do składu mistrzów NBA po ośmiu meczach przerwy wrócił Khris Middleton. Skrzydłowy, który przez ten czas był objęty protokołem sanitarnym związanym z COVID-19, rzucił w środę 16 "oczek", trafiając dwie ważne "trójki" na początku czwartej kwarty.

Podopieczni Mike'a Budenholzera pokonali Los Angeles Lakers 109:102, u których ósme spotkanie z rzędu opuścił kontuzjowany LeBron James. Goście trafili tylko 12 na 43 oddanych rzutów za trzy, a przed ósmą porażką nie uchroniło ich nawet 25 punktów i 12 zbiórek Talena Horton-Tuckera czy 19 "oczek" i 15 asyst Russella Westbrooka.

ZOBACZ WIDEO: Tym wideo gwiazda sportu podbija internet. Co za umiejętności!

Trwa kapitalna seria Phoenix Suns. Drużyna z Arizony odniosła już dziesiąty sukces z rzędu! Uczestnicy ostatnich Finałów NBA po wyrównanym meczu pokonali w środę Dallas Mavericks 105:98. Devin Booker rzucił 24 punkty, Chris Paul miał 14 asyst, a DeAndre Ayton podwójną zdobycz (19 punktów, 13 zbiórek).

Mavericks okazali się dla Suns godnym rywalem nawet bez kontuzjowanego Luki Doncicia, który ma problemy z kolanem i kostką, przez co zmuszony był opuścić pierwszy mecz w tym sezonie. Podopieczni Jasona Kidda wykorzystali aż połowę oddanych rzutów z dystansu (16/32).

Goście jeszcze przed rozpoczęciem czwartej kwarty prowadzili 73:68, a nie niespełna trzy minuty przed końcem był remis (96:96). Suns zamknęli jednak mecz zrywem 9-2. Kluczowy rzut na 50,2 sekundy przed końcem trafił Booker, doprowadzając wtedy do wyniku 103:96.

Brooklyn Nets w swoim poprzednim meczu byli wyraźnie słabsi od Golden State Warriors. Szybko się zrehabilitowali, bo tym razem obronili własny parkiet bez większych problemów. Gospodarze pokonali Cleveland Cavaliers 109:99 i odnieśli 11. zwycięstwo w sezonie zasadniczym 2021/2022.

- Dobrą rzeczą jest to, że wygraliśmy. Musimy stawać się lepsi. Bez wymówek - podsumowywał w rozmowie z mediami James Harden, który miał 27 punktów, 10 zbiórek i siedem asyst. "Brodacz" trafił wszystkie 12 rzutów wolnych. Kevin Durant dodał 23 "oczka".

Boston Celtics nie sprostali Atlanta Hawks i są na minusie (7-8). "Jastrzębie" pokazały, że ich drużyna to nie tylko Trae Young. 23-latek był często podwajany przez defensywę rywali. Zdołał uzbierać 18 punktów i 11 asyst, ale nie trafił ani jednego z sześciu rzutów za trzy, a ponadto popełnił sześć strat.

Bardzo dobrze spisali się za to inni. John Collins miał double-double (20 punktów, 11 zbiórek), a po 19 "oczek" rzucili Cam Reddish i Kevin Huerter. - Jeśli przeciwnicy chcą wyłączyć z gry Trae'a, reszta chłopaków powinna wznieść się na wyżyny. Mamy w swoim składzie wielu utalentowanych zawodników - podkreślał Collins. Drużynie z Bostonu na nic zdały się 34 punkty, dziewięć zbiórek i pięć asyst Jaysona Tatuma. Celtics uzyskali tylko 26,8-proc. w rzutach za trzy.

Chicago Bulls schodzili do szatni z prowadzeniem 63:48, ale po stron mecz obrócił się o 180 stopni. Portland Trail Blazers zaczęli dominować. Gospodarze wygrali drugą połowę 64:44, a całe spotkanie 112:107.Damian Lillard zapisał przy swoim nazwisku 22 punkty i miał 10 asyst, Jusuf Nurkic i Norman Powell dodali po 18 "oczek".

Dla "Byków" 30 punktów wywalczył Zach LaVine, a Alex Caruso otarł się o triple-double (12 punktów, 10 zbiórek, dziewięć asyst). LaVine trafił 7 na 12 oddanych prób zza łuk, ale pomylił się z tej odległości w najważniejszym momencie, kiedy mógł doprowadzić do remisu w samej końcówce. Bulls doznali piątej porażki w swoim piętnastym występie, Blazers odnieśli ósmy triumf.

Wyniki:

Charlotte Hornets - Washington Wizards 97:87 (24:29, 21:22, 30:14, 22:22)
(Rozier 19, Bridges 17, Oubre Jr. 14 - Beal 24, Gafford 20, Harrell 15)

Detroit Pistons - Indiana Pacers 97:89 (24:21, 25:20, 24:32, 24:16)
(Grant 19, Joseph 18, Cunningham 16 - Brogdon 20, LeVert 18, Sabonis 15)

Atlanta Hawks - Boston Celtics 110:99 (30:29, 28:20, 33:28, 19:22)
(Collins 20, Huerter 19, Reddish 19, Young 18 - Tatum 34, Williams 18, Schroder 15)

Brooklyn Nets - Cleveland Cavaliers 109:99 (31:25, 31:16, 19:32, 28:26)
(Harden 27, Aldridge 24, Durant 23 - Rubio 25, Gerland 24)

Miami Heat - New Orleans Pelicans 113:98 (21:34, 26:18, 34:18, 32:28)
(Butler 31, Herro 19, Strus 15 - Alexander-Walker 24, Ingram 19, Hart 18)

New York Knicks - Orlando Magic 98:104 (23:21, 26:29, 18:22, 31:32)
(Barrett 17, Burks 15, Toppin 14 - Ross 19, Wagner 16, Anthony 15)

Milwaukee Bucks - Los Angeles Lakers 109:102 (30:32, 34:21, 21:30, 24:19)
(Antetokounmpo 47, Portis 17, Middleton 16, Connaughton 16 - Horton-Tucker 25, Westbrook 19, Davis 18)

Minnesota Timberwolves - Sacramento Kings 107:97 (22:18, 22:30, 33:24, 30:25)
(Edwards 26, Towns 22, Russell 17 - Fox 28, Hield 16, Barnes 13)

Oklahoma City Thunder - Houston Rockets 101:89 (22:19, 31:22, 27:23, 21:25)
(Dort 34, Gilgeous-Alexander 15, Giddey 14 - Green 21, Tate 16, Gordon 15)

Phoenix Suns - Dallas Mavericks 105:98 (25:22, 20:24, 23:27, 37:25)
(Booker 24, Ayton 19, Crowder 14 - Hardaway Jr. 22, Porzingis 21, Brunson 18)

Portland Trail Blazers - Chicago Bulls 112:107 (24:33, 24:30, 33:22, 31:22)
(Lillard 22, Powell 18, Nurkić 18, Nance Jr. 16 - LaVine 30, DeRozan 22, Ball 17)

Czytaj także: Polak rozmawia z legendami NBA. Udowadnia, że niemożliwe nie istnieje [WYWIAD]
Syn LeBrona Jamesa robi furorę. Wsad zachwycił gwiazdy (wideo)

Źródło artykułu: