"Warto było odkładać". Jest transfer, beniaminek rośnie w siłę!

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Mantas Cesnauskis
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Mantas Cesnauskis

W Słupsku mówią wprost: "cierpliwość popłaca!" Beniaminek PLK odkładał pieniądze, które przeznaczył na bardzo ciekawy transfer w postaci Marcusa Lewisa, zawodnika, który ma za sobą grę w Lidze Mistrzów.

Trener Mantas Cesnauskis od kilku tygodni był bardzo aktywny na rynku transferowym, ale za każdym razem, gdy go pytaliśmy o wzmocnienie obwodu, powtarzał jak mantrę: "nie weźmiemy z rynku pierwszego lepszego zawodnika. Ja sprawdzam graczy od "A" do "Z", to musi dobry strzał, nie możemy sobie pozwolić na błąd".

W Słupsku cierpliwie czekali na koszykarza, który będzie istotnym elementem w układance, ale nie zaburzy też zbudowanej już hierarchii. Wybór padł na 29-letniego Marcusa Lewisa. W klubie wiążą z tym transferem duże nadzieje.

- Jesteśmy szczęśliwi, że taki gracz zagra w Czarnych Słupsk - mówi nam krótko prezes Michał Jankowski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fatalny karambol w Makao

Lewis ostatnie miesiące spędził w lidze greckiej, z zespołem GS Lavrio zagrał także w rozgrywkach Basketball Champions League. Tam radził sobie bardzo przyzwoicie, zdobywając średnio 11,3 punktu i 3,8 zbiórki. W lidze greckiej szło mu nieco gorzej - notował tam przeciętnie 6,6 pkt i 2,8 zb. W Słupsku podkreślają, że to zawodnik bardzo atletyczny, dynamiczny, który lubi w efektowny sposób wykańczać akcje.

"Podczas swojej kariery na uczelni był uznawany za jednego z najlepszych 'dunkerów' w kraju" - czytamy na stronie internetowej słupskiego klubu.

29-latek studiował na trzech uczelniach: Parkland College, South Suburban College i Eastern Kentucky. Po tym jak nie dostał się do NBA, przez pięć sezonów grał w Kanadzie. W 2020 rozpoczął karierę na Starym Kontynencie. Jego pierwszym wyborem była Finlandia. Podpisał umowę z Tampereen Pyrinto. Za średnią 23.3 pkt na mecz był trzecim najlepszym strzelcem ligi.

Słupszczanie - po transferze Lewisa - mają skompletowaną kadrę na drugą część sezonu w Energa Basket Lidze. W tym momencie trener Mantas Cesnauskis ma do dyspozycji pięciu wartościowych obcokrajowców i Polaków, którzy pełnią ważne role w zespole. Gdy pytamy prezesa Jankowskiego o wyższe cele sportowe w tym sezonie, ten tylko się uśmiecha. Czarni są rewelacyjnym beniaminkiem, który z bilansem 9:3 są w górnej części tabeli PLK.

CZYTAJ TAKŻE:
Był na zakręcie, teraz ma ważną rolę w rewelacji PLK. Prorocze słowa ojca!
Prezes lidera PLK nie ukrywa: Nadal szukamy pieniędzy [WYWIAD]
To nowa gwiazda ligi. W Polsce wyszedł z cienia, nam mówi, czy odejdzie ze Słupska
Najmłodszy trener w lidze mówi wprost: Nie ma głupich pytań

Komentarze (0)