Mistrzowie przerwali najdłuższą serię w NBA, Giannis Antetokounmpo dał show

PAP/EPA / Alex Goodlett / Na zdjęciu: Giannis Antetokounmpo
PAP/EPA / Alex Goodlett / Na zdjęciu: Giannis Antetokounmpo

Giannis Antetokounmpo zdominował piątkowy mecz w Houston, ale wielkich występów tego dnia w lidze NBA było więcej. Świetnie spisał się też LeBron James.

Kto miałby zatrzymać Houston Rockets, jak nie aktualni mistrzowie NBA? Drużyna z Teksasu po serii piętnastu porażek, miała na swoim koncie siedem zwycięstw z rzędu, ale na tym koniec.

Milwaukee Bucks poradzili sobie z faktem, że Rockets trafili w piątek aż 19 rzutów za trzy i dzięki świetnej postawie w czwartej kwarcie (33:19), zwyciężyli 123:114.

Giannis Antetokounmpo zdominował wydarzenia na parkiecie i udowodnił, dlaczego uważany jest za jednego z najlepszych koszykarzy na świecie. Grek zapisał przy swoim nazwisku 41 punktów, 17 zbiórek, pięć asyst, trzy przechwyty i dwa bloki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające sceny. Nagranie polubiło już ponad milion osób!

MVP Finałów wykorzystał przy tym aż 15 na 19 oddanych rzutów z pola i 10 na 14 wolnych. Antetokounmpo dał show, prowadząc Bucks do 17. sukcesu w sezonie. - Chciałem po prostu grać agresywnie. Ostatnio nie wychodziło mi to tak, jakbym chciał - zaznaczał w rozmowie z mediami 27-latek.

Anthony Davis nie wystąpił w piątkowym spotkania przez problemy z kolanem, ale Los Angeles Lakers poradzili sobie, bo mieli LeBrona Jamesa. Gwiazdor klubu z Hollywood zdobył 33 punkty (13/20 z gry, 4/6 za trzy), a ponadto zebrał pięć piłek i zanotował sześć kluczowych podań, a jego drużyna triumfowała nad Oklahoma City Thunder 116:95.

Co ciekawe, było to trzecie starcie obu zespołów i dopiero pierwsze zwycięstwo Lakers. Avery Bradley dodał do dorobku purpurowo-złotych 22 "oczka", podczas gdy rywale uzyskali tylko 22,7-proc. skuteczności w rzutach za trzy (10/44). "Jeziorowcy" znów są na plusie (14-13).

Kevin Durant przejął starcie z Atlanta Hawks. Skrzydłowy rzucił w sumie 31 punktów, trafił też kluczowy rzut w końcówce, wcześniej notując efektowny blok. Brooklyn Nets byli lepsi w ostatnich dwunastu minut w stosunku 24:14, co dało im końcowy triumf 113:105. Dla "Jastrzębi" 31 "oczek, siedem zbiórek i 10 asyst uzbierał Trae Young.

Phoenix Suns po 25 meczach sezonu legitymują się bilansem 21-4. Drużyna z Arizony tym razem pokonała Boston Celtics 111:90, a siedmiu ich koszykarzy dobiło do bariery dziesięciu zdobytych "oczek". Brylował JaVale McGee, który zanotował 21 punktów i 15 zbiórek.

Celtics trafili w piątek... cztery rzuty za trzy (4/26). Jedną "trójkę" na siedem oddanych prób trafił Jayson Tatum, 0/5 w tym elemencie miał Marcus Smart, a 0/4 Al Horford. To już 14. porażka Bostończyków w sezonie zasadniczym 2021/2022.

Wyniki:

Charlotte Hornets - Sacramento Kings 124:123 (37:36, 32:35, 29:28, 26:24)
(Bouknigh 24, Bridges 23, Oubre Jr. 22 - Fox 31, Davis 19, Haliburton 15, Hield 15, Bagley 15)

Indiana Pacers - Dallas Mavericks 106:93 (22:26, 34:28, 26:26, 24:13)
(LeVert 26, Sabonis 24, Turner 17 - Doncić 27, Porzingis 22, Hardaway Jr. 15)

Atlanta Hawks - Brooklyn Nets 105:113 (26:26, 29:26, 36:37, 14:24)
(Young 31, Collins 20, Huerter 19 - Durant 31, Harden 20, Aldridge 15, Brown 15)

Toronto Raptors - New York Knicks 90:87 (31:14, 19:28, 19:23, 21:22)
(Trent Jr. 24, VanVleet 17, Boucher 14 - Barrett 19, Toppin 19, Randle 13)

Houston Rockets - Milwaukee Bucks 114:123 (23:26, 42:32, 30:32, 19:33)
(Mathews 23, Brooks 21, Wood 21, Sengun 15 - Antetokounmpo 41, Middleton 21, Portis 21, Connaughton 16)

Minnesota Timberwolves - Cleveland Cavaliers 106:123 (20:34, 24:31, 27:27, 35:31)
(Towns 21, Beasley 15, Edwards 13 - Allen 21, Markkanen 19, Love 18)

New Orleans Pelicans - Detroit Pistons 109:93 (25:32, 29:23, 29:12, 26:26)
(Ingram 26, Valanciunas 17, Hart 14, Alexander-Walker 14 - Lyles 18, Cunningham 16)

Oklahoma City Thunder - Los Angeles Lakers 95:116 (18:32, 27:32, 23:29, 27:23)
(Mann 19, Giddey 12, Gilgeous-Alexander 11, Dort 11 - James 33, Bradley 22, Reaves 13)

Phoenix Suns - Boston Celtics 111:90 (25:24, 32:15, 27:30, 27:21)
(McGee 21, Payne 17, Crowder 16, Johnson 16 - Tatum 24, Schroder 15, Williams 10)

Czytaj także:
Stephen Curry znów to zrobił. Trafił niesamowity rzut

Arged BM Stal nie dała rady. Pozostał mecz o wszystko!

Komentarze (0)