Nowy Start, stare problemy. Moment Anwilu, który rozbił rywali

PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Jonah Mathews (z lewej) i Elijah Wilson
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Jonah Mathews (z lewej) i Elijah Wilson

Długo koszykarze Polskiego Cukru Pszczółki Startu Lublin mogli myśleć o czwartej wygranej w sezonie. Nadeszły jednak kluczowe chwile i faworyzowany Anwil Włocławek odjechał, wygrał 90:81.

Niewykorzystane szanse lubią się mścić. Start we Włocławku był blisko, ale w decydujących momentach "Rottweilery" zagrały mądrzej, a przede wszystkim skuteczniej.

Cztery minuty przed końcem przy stanie 72:72 Jimmie Taylor nie wykorzystał dwóch rzutów wolnych, a Anwil poszedł mocno po swoje.

Ważną "trójkę" odpalił Jonah Mathews, potem swoją dołożył James Bell i kolejny raz Mathews. Wtedy było już po wszystkim, bo Anwil odskoczył na dziesięć "oczek" i finalnie sięgnął po dwunasty triumf w sezonie, wskakując na fotel lidera Energa Basket Ligi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zobacz, co fanka hokeja zrobiła swoim telefonem!

Anwil dobrze wszedł w mecz, bo już w pierwszej kwarcie miał nawet dziewięć punktów przewagi. Start rozpędzał się z kolei pomału, a "wózek" ciągnął Cleveland Melvin. Gdy jednak podłączyli się koledzy, goście po serii 9:0 objęli prowadzenie 32:31.

Podopieczni Przemysława Frasunkiewicza przede wszystkim nie mogli wstrzelić się z dystansu, bo przed przerwą wykorzystali zaledwie 3 z 17 prób zza łuku. Po zmianie stron w końcu jednak coś drgnęło w tym elemencie.

Start trzymał się jednak dzielnie, ale tylko do wspomnianego wcześniej momentu. Zimnokrwiści liderzy włocławian nie zawiedli - Matthews z Bellem finalnie okazali się być najskuteczniejszymi zawodnikami "Rottweilerów".

Anwil miał jednak też swojego cichego bohatera w osobie Macieja Bojanowskiego (16 punktów, siedem zbiórek i trzy trafione "trójki"). Ten punktował w newralgicznych i trudnych momentach. Trafiał ważne rzuty zza łuku. Był asem z rękawa w talii Frasunkiewicza. Tego z kolei cieszyć musi też powrót do gry Kyndalla Dykesa.

Najlepszy mecz w sezonie Mateusza Kostrzewskiego, double-double Mateusza Dziemby czy debiut Mike'a Scotta nie pomogło Startowi. Ten znów zagrał nieźle, ale na finiszu zabrakło mu odpowiedniej jakości i wykończenia. Lublinianie przegrali 13 z 16 meczów w tym sezonie...

Anwil Włocławek - Polski Cukier Pszczółka Start Lublin 90:81 (23:14, 17:28, 22:20, 28:19)

Anwil: James Bell 17, Jonah Mathews 17, Maciej Bojanowski 16, Kamil Łączyński 15, Luke Petrasek 10, Ziga Dimec 8, Kyndall Dykes 5, Marcin Woroniecki 2, Alex Olesinski 0, Szymon Szewczyk 0.

Start: Mateusz Kostrzewski 21, Cleveland Melvin 15, Mateusz Dziemba 15 (11 zb), Jimmie Taylor 10, Elijah Wilson 9, Tweety Carter 5, Mike Scott 4, Roman Szymański 2, Damian Jeszke 0, Mikołaj Stopierzyński 0, Bartłomiej Pelczar 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Icon Sea Czarni Słupsk 30 23 7 2513 2362 53
2 Anwil Włocławek 30 22 8 2554 2359 52
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 22 8 2793 2433 52
4 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 21 9 2642 2387 51
5 WKS Śląsk Wrocław 30 19 11 2553 2383 49
6 Legia Warszawa 30 17 13 2505 2446 47
7 Arriva Polski Cukier Toruń 30 17 13 2508 2500 47
8 King Szczecin 30 15 15 2504 2502 45
9 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 15 15 2497 2474 45
10 Trefl Sopot 30 15 15 2443 2461 45
11 PGE Spójnia Stargard 30 11 19 2379 2560 41
12 Polski Cukier Start Lublin 30 11 19 2293 2455 41
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 11 19 2300 2499 41
14 MKS Dąbrowa Górnicza 30 10 20 2482 2636 40
15 Tauron GTK Gliwice 30 6 24 2271 2587 36
16 HydroTruck Radom 30 5 25 2348 2541 35

Zobacz także:
W poszukiwaniu "złotego strzału". Te kluby walczą o spokojny byt w PLK
Świetne świąteczne mecze w NBA!

Komentarze (0)