Miał być hit w Chicago. Mecz skończył się różnicą 42 punktów!

PAP/EPA / Na zdjęciu: Stephen Curry
PAP/EPA / Na zdjęciu: Stephen Curry

Golden State Warriors szybko powetowali sobie klęskę z czwartku, kiedy musieli uznać wyższość Milwaukee Bucks (99:118). Luka Doncić i jego Dallas Mavericks przerwali natomiast serię Memphis Grizzlies.

To miało być hitowe starcie, tymczasem okazało się, że wynik był rozstrzygnięty już praktycznie do przerwy. Golden State Warriors w piątek roznieśli Chicago Bulls na ich parkiecie. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 78:47, a cały mecz 138:96.

Drużyna z San Francisco szybko powetowała sobie czwartkowe niepowodzenie w Milwaukee i odniosła 31. zwycięstwo w sezonie 2021/2022. Pierwszoroczniak, 19-letni Jonathan Kuminga rzucił 25 punktów, Jordan Poole dodał 22 "oczka", a 19 punktów miał lider Warriors, Stephen Curry.

Goście trafili aż 19 na 42 oddane rzuty za trzy i w całym spotkaniu popełnili zaledwie dziewięć strat. - Wyszliśmy na parkiet naprawdę zdeterminowani - przyznał w rozmowie z mediami trener Steve Kerr. - Oczywiście, bardzo dużym osłabieniem była dla nich kontuzja Zacha LaVine'a - tłumaczył Kerr.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Petarda!". Dziurska zachwyciła sieć. Co za ruchy!

Gwiazdor Bulls opuścił parkiet już po pierwszych czterech minutach. LaVine doznał kontuzji kolana i czeka na wyniki badań. Gospodarzy przed 13. porażką nie uchronił ani Nikola Vucevic (19 punktów, 14 zbiórek), ani DeMar DeRozan (17 punktów). Drużyna z Chicago była bezradna.

Bezradni w drugiej połowie byli w piątek też Memphis Grizzlies. Dallas Mavericks zanotowali efektowny triumf 112:85, a kontrolę nad meczem przejęli po zmianie stron. Teksańczycy wygrali trzecią kwartę 34:18, a czwarta odsłona zakończyła się wynikiem 28:12.

Luka Doncić skompletował 40. triple-double w karierze. Słoweński lider Mavericks wywalczył 27 punktów, 12 zbiórek oraz 10 asyst, chociaż nie trafił ani jednego z sześciu oddanych rzutów za trzy. Był jednak świetny w drugiej połowie (8/10 z pola), a wsparli go Tim Hardaway Jr. (16 punktów) oraz Jalen Brunson i Marquese Chriss, którzy zdobyli po 15 "oczek".

- Kapitalnie broniliśmy. Grizzlies mają dobry atak i trudno ich zatrzymać, ale myślę, że w drugiej połowie spisaliśmy się naprawdę solidnie - tłumaczył Doncić, którego drużyna odniosła 23. sukces w sezonie.

Mavericks w piątek przerwali serię Grizzlies, najlepszą w historii klubu, która wynosiła 11 zwycięstw z rzędu. Gospodarze umieścili w koszu zaledwie 7 na 31 oddanych rzutów z dystansu i uzyskali marne 38,2 proc. skuteczności w rzutach z pola. Ja Morant zdobył 19 punktów i miał osiem asyst, ale popełnił też osiem strat.

Miami Heat stoczyli zacięty bój z Atlanta Hawks. Wygrali dzięki świetnej postawie w czwartej kwarcie. Tyler Herro w ostatnich 12 minutach rzucił 11 ze swoich 24 punktów, a Jimmy Butler, który wrócił do składu Heat po trzech meczach przerwy spowodowanych urazem, dodał do dorobku zespołu 23 "oczka".

Podopieczni Erika Spoelstry zamknęli mecz zrywem 8-0, od stanu 116:118 doprowadzili do wyniku 124:116. Hawks nie zdobyli punktu przez ostatnie dwie minuty. Trae Young rzucił dla "Jastrzębi" 24 "oczka", ale to nie wystarczyło.

Wyniki:

Charlotte Hornets - Orlando Magic 109:116 (36:35, 27:26, 28:27, 18:28)
(Ball 23, Bridges 20, Rozier 19 - M Wagner 26, F. Wagner 19, Harris 18)

Detroit Pistons - Toronto Raptors 103:87 (31:27, 25:16, 27:23, 20:21)
(Lyles 21, Cunningham 18, Diallo 18 - VanVleet 24, Siakam 23, Anunoby 16)

Indiana Pacers - Phoenix Suns 94:112 (19:23, 19:23, 38:34, 18:32)
(Holiday 25, LeVert 20, Sabonis 14 - Booker 35, Ayton 27, Paul 12)

Philadelphia 76ers - Boston Celtics 111:99 (32:14, 23:21, 28:31, 28:33)
(Embiid 25, Maxey 23, Harris 17, Curry 17 - Brown 21, Tatum 20, Pritchard 17)

Chicago Bulls - Golden State Warriors 96:138 (28:37, 19:41, 25:34, 24:26)
(White 20, Vucevic 19, DeRozan 17 - Kuminga 25, Poole 22, Wiggins 21)

Miami Heat - Atlanta Hawks 124:118 (40:30, 24:40, 30:29, 30:19)
(Herro 24, Butler 23, Tucker 17, Yurtseven 17 - Young 24, Hunter 20, Gallinari 18)

San Antonio Spurs - Denver Nuggets 109:114 (26:35, 33:29, 27:20, 23:30)
(Murray 30, Johnson 18, Forbes 15 - Gerland 32, Allen 17, Mobley 15)

Memphis Grizzlies - Dallas Mavericks 85:112 (29:25, 26:25, 18:34, 12:28)
(Morant 19, Bane 16, Anderson 12 - Doncić 27, Hardaway Jr. 16, Brunson 15, Chriss 15)

Sacramento Kings - Houston Rockets 126:114 (31:40, 34:20, 33:29, 28:25)
(Fox 27, Bagley 26, Hield 19 - Wood 26, Tate 17, Gordon 16, Porter Jr. 16)

Czytaj także: Mocne starcie trenerów w polskiej lidze. "Jesteśmy inni, każdy idzie swoją drogą"
Warriors pokonaliby Bulls Jordana? Stephen Curry nie ma wątpliwości

Źródło artykułu: