Kolejny występ do przemilczenia. W tej drużynie nic nie działa, jak powinno

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: drużyna GTK Gliwice
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: drużyna GTK Gliwice

To miał być mecz, który da nadzieję GTK Gliwice w walce o utrzymanie miejsca w Energa Basket Lidze. Asseco Arka Gdynia miała jednak swój plan - wygrała pewnie 84:68. W wielkim stylu do gry wrócił Novak Musić.

Obraz nędzy i rozpaczy? W GTK cały czas coś się zmienia (kadrowo), ale nie zmienia się gra tego zespołu, który po raz ostatni w lidze wygrał... 14 października.

Do Gdyni śląska ekipa jechała z chęcią przełamania i zrobienia kroku w kierunku pozostania wśród najlepszych. To jednak pozostało w serze marzeń.

Asseco Arka do meczu przystąpiła z Novakiem Musiciem, który w ostatnim czasie borykał się z problemami zdrowotnymi. Serb w niedzielę wrócił i był kluczowy. Zaliczył 18 punktów (6/8 z gry), pięć zbiórek i cztery asysty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten to ma życie! Majdan pochwalił się zdjęciami z Tajlandii

Arka zagrała z większym zębem. W pierwszej kwarcie nie mogła odskoczyć, bo po stronie rywali szalał Roberts Stumbris (10 punktów). Od drugiej części gospodarze byli już jednak nie do złapania, a Musić już do przerwy miał 13 punktów i 4/4 z gry.

W gliwickiej drużynie nic nie układało się tak, jak powinno. Błędy się mnożyły. Niektóre były wręcz kuriozalne, jak akcja tuż przed przerwą, gdzie dwóch graczy zderzyło się ze sobą próbując zagrać dwójkową akcję...

GTK popełniło łącznie aż 21 strat, które rywale zamienili na 32 punkty! Ponownie zawiódł Jabarie Hinds, po postawie którego w ogóle nie było widać o co toczy się stawka. To jego kolejny bezbarwny występ i śmiało można powiedzieć, że jest największym rozczarowaniem jeżeli zestawimy grę do zarobków.

Fakt faktem, że Milos Mitrović od początku zarządził agresywną defensywę na tym zawodniku, ale od czego jest lider? Na pewno nie od tego, żeby jedno z najważniejszych meczów w sezonie rozpocząć od... 4 strat. Podsumowaniem jego występu jest to, że trener Robert Witka w czwartej kwarcie "przyspawał" go do ławki.

Gospodarze przerwali serię pięciu kolejnych meczów bez wygranej. Był to ich siódme zwycięstwo w sezonie - utrzymanie mają zatem niemal pewne. Od ostatniego GTK mają cztery triumfy więcej i handicap w postaci dwóch zwycięstw na tym zespołem.

Asseco Arka Gdynia - GTK Gliwice 84:68 (19:19, 32:20, 19:15, 14:14)

Arka: Novak Musić 18, Jacobi Boykins 15, Filip Dylewicz 12, Adrian Bogucki 10, Anthony Durham 9, Adam Hrycaniuk 7, Bartłomiej Wołoszyn 6, Wojciech Tomaszewski 5, Dominik Wilczek 2, Marcin Kowalczyk 0.

GTK: Roberts Stumbris 14, Kristijan Krajina 14, Jabarie Hinds 12, Daniel Gołębiowski 7, Aleksander Wiśniewski 7, Jonathan Williams 6, Filip Put 6, Aleksander Busz 2, Kacper Radwański 0, Damonte Dodd 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Icon Sea Czarni Słupsk 30 23 7 2513 2362 53
2 Anwil Włocławek 30 22 8 2554 2359 52
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 22 8 2793 2433 52
4 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 21 9 2642 2387 51
5 WKS Śląsk Wrocław 30 19 11 2553 2383 49
6 Legia Warszawa 30 17 13 2505 2446 47
7 Arriva Polski Cukier Toruń 30 17 13 2508 2500 47
8 King Szczecin 30 15 15 2504 2502 45
9 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 15 15 2497 2474 45
10 Trefl Sopot 30 15 15 2443 2461 45
11 PGE Spójnia Stargard 30 11 19 2379 2560 41
12 Polski Cukier Start Lublin 30 11 19 2293 2455 41
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 11 19 2300 2499 41
14 MKS Dąbrowa Górnicza 30 10 20 2482 2636 40
15 Tauron GTK Gliwice 30 6 24 2271 2587 36
16 HydroTruck Radom 30 5 25 2348 2541 35

Zobacz także:
"Święta Wojna" nie zawiodła! Miała swoją wielką gwiazdę. Co za występ!
Ostry faul i fatelne konsekwencje! Kłopoty ważnego zawodnika Chicago Bulls

Źródło artykułu: