Niekompletni, ale zwycięzcy. To był popis gry Legii Warszawa

Materiały prasowe / Piotr Koperski / Na zdjęciu: Łukasz Koszarek
Materiały prasowe / Piotr Koperski / Na zdjęciu: Łukasz Koszarek

Wielki triumf Legii Warszawa w FIBA Europe Cup. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego pokonali na wyjeździe Medi Bayreuth 95:88. Nie do zatrzymania był Muhammad-Ali Abdur-Rahkman. To ważny krok stołecznego zespołu w kierunku awansu do kolejnej fazy.

Wielki charakter i niesamowita wola walki - tymi cechami Legia sięgnęła po bardzo ważny triumf w FIBA Europe Cup. Dzięki temu wskoczyła nawet na fotel lidera swojej grupy.

Gwiazdą meczu był Muhammad-Ali Abdur-Rahkman. Lider stołecznej ekipy zdobył aż 31 punktów trafiając m.in. aż siedmiokrotnie zza łuku. Dołożył do tego sześć zbiórek i cztery asysty.

Ważnym okazał się też powrót do gry Strahinji Jovanovicia, który był autorem kluczowych punktów w samej końcówce spotkania.

Legia prowadziła 89:80 po szalonym rzucie Łukasza Koszarka, ale gospodarze rzucili się w pogoń i zmniejszyli straty do trzech "oczek". Wtedy niemoc przerwał właśnie serbski rozgrywający, który po chwili dołożył jeszcze dwa rzuty wolne.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten to ma życie! Majdan pochwalił się zdjęciami z Tajlandii

Podopieczni Wojciecha Kamińskiego rozegrali bardzo dobre spotkanie w ofensywie. Zaledwie osiem strat, 13 trafionych rzutów z dystansu i pięciu zawodników z dwucyfrowymi zdobyczami punktowymi.

Warto dodać, że Legia źle weszła w mecz - już w pierwszej kwarcie traciła do rywali nawet 12 punktów. Zdołała się jednak szybko pozbierać. - Widać było, że ta trzytygodniowa przerwa dała nam się we znaki, nie mogliśmy złapać dobrego rytmu - przyznał po meczu trener Kamiński.

Stołeczny zespół ostatni swój mecz rozegrał... 21 dni temu! To nie mogło pozostać bez znaczenia. Dlatego też wygrana jest tym bardziej cenna.

Medi Bayreuth - Legia Warszawa 88:95 (27:18, 17:29, 29:28, 15:20)

Medi: Terry Du'Aun Allen 22, Marcus Thornton 14, Cameron Wells 13, Janari Joesaar 13, Martynas Sajus 12 (10 zb), Kay Patrick Bruhnke 5, Sacar Anim 3, Pujan Jalalpoor 3, Maritz Sanders 3, Kevin Wohlrath 0.

Legia: Muhammad-Ali Abdur Rahkman 31, Jure Skifić 15, Łukasz Koszarek 15, Raymond Cowels 11, Dariusz Wyka 11 (10 zb), Srahinja Jovanović 8, Adam Kemp 4, Grzegorz Kamiński 0, Benjamin Didier-Urbaniak 0.

#DrużynaMPkt.WP+-
1. ZZ Leiden 6 11 5 1 512 489
2. Legia Warszawa 6 10 4 2 472 437
3. Parma Basket Perm 6 9 3 3 485 481
4. Medi Bayreuth 6 6 0 6 483 545

Zobacz także:
"Święta Wojna" nie zawiodła! Miała swoją wielką gwiazdę. Co za występ!
Turcy i Włosi dzwonili z ofertami. Pieniądze to nie wszystko

Komentarze (0)