Będzie paszport dla gwiazdy? Znamy stanowisko Amerykanina ws. gry w kadrze!

Materiały prasowe / Andrzej Romański / Na zdjęciu: Jonah Mathews
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Na zdjęciu: Jonah Mathews

Polski związek chce "wzmocnić" reprezentację mężczyzn. Na celowniku znalazł się kolejny Amerykanin. Nam udało się z nim porozmawiać. Wiemy, czy przyjąłby polski paszport.

Polska federacja - wzorem innych w Europie - chce naturalizować kolejnych zawodników, którzy pomogliby reprezentacji w najważniejszych spotkaniach (w danym meczu może wystąpić jeden gracz). PZKosz chce się zabezpieczyć na różne sytuacje, dlatego są rozważane różne warianty. Wiemy, że w tym momencie są otwarte dwa kierunki: rozgrywający Will Cummings (więcej informacji o tym --> TUTAJ) i środkowy Geoffrey Groselle. Ale to nie koniec. Z nieoficjalnych źródeł słyszymy, że związek rozpatruje też możliwość pozyskania zawodnika o bardzo znanym nazwisku (trwają w tej sprawie rozmowy). To jednak jest utrzymywane w bardzo dużej tajemnicy. W centrali nikt nie chce o tym mówić.

Jakub Kłyszejko z TVP Sport podał z kolei, że PZKosz "spogląda także w kierunku gwiazdy Anwilu Włocławek". Chodzi oczywiście o Jonaha Mathewsa, 23-letniego Amerykanina. Ten temat wywołał jeden z kibiców na Twitterze, jego wpis cieszył się sporym zainteresowaniem. Głos w tej sprawie zabrał nawet podczas swojego programu na YouTubie Adam Romański, komentator meczów w stacji Polsat Sport.

- Ja bym tego Mathewsa chętnie widział w reprezentacji Polski. Bardzo mi się ten pomysł podoba. Ma 23 lata, jest związany z Polską, podoba mu się we Włocławku. Bierzmy takiego chłopaka do kadry, widać, że jego kariera idzie do góry. Ma takie cechy, które są potrzebne reprezentacji Polski. To taki młodszy AJ Slaughter, który trafi ważną "trójkę", umie też podać. To bardzo dobry obrońca - twierdzi Romański.

- To sensowne rozwiązanie, myślę, że nikt by nie płakał, gdybyśmy takiego zawodnika mieli w reprezentacji Polski. Warto mieć go na liście i rozważyć pod kątem gry w kadrze - przyznał z kolei Tomasz Jankowski, były reprezentant, obecnie ekspert w stacji Polsat Sport.

Jonah Mathews trafi do kadry Polski?
Jonah Mathews trafi do kadry Polski?

Mamy jego komentarz

Udało nam się porozmawiać z samym zainteresowanym, który... nie był zaskoczony pytaniem o możliwość gry w reprezentacji Polski. Wszystko wskazuje, że obserwuje to, co dzieje się w mediach społecznościowych i śledzi, co piszą o nim kibice i eksperci.

Wszyscy w Polsce są nim zachwyceni. Nie może być inaczej: Mathews ze średnią 18,9 pkt jest w tym momencie najlepszym strzelcem rozgrywek. Amerykanin jest wszechstronnym graczem, który także poświęca się w obronie, mocno uprzykrza życie rywalom. Na jego grę i postawę na boisku patrzy się z ogromną przyjemnością.

- Czy chciałby pan w przyszłości zagrać dla reprezentacji Polski? - zapytaliśmy 23-latka. Odpowiedź była bardzo konkretna!

- Szczerze? Byłby to dla mnie wielki zaszczyt! Reprezentacja Polski ma w swoich szeregach wielu świetnych zawodników, którzy prezentują bardzo wysoki poziom. Jeśli federacja uznałaby, że mógłbym pomóc zespołowi, to dla mnie byłby to świetny news. Wielkie osiągnięcie. Jestem otwarty na takie rozwiązanie - powiedział nam Mathews.

Przypomnijmy, że od 2000 roku w barwach reprezentacji Polski zagrało siedmiu naturalizowanych koszykarzy. Aż sześciu z nich (Joe McNaull, Jeff Nordgaard, Eric Elliott, Lewis Lofton, David Logan i Thomas Kelati) trafiło do kadry poprzez występy w rozgrywkach Polskiej Ligi Koszykówki. Tylko A.J. Slaughter nie miał wcześniej kontaktu z polską koszykówką, ale ma z kolei najdłuższy staż w kadrze (gra od 2015 roku).

- Niemal każdy kraj w Europie naturalizuje zawodnika. My jesteśmy także gotowi do tego, by wzmocnić kadrę poprzez takiego gracza. Nie różnimy się od innych państw. Słowenia, która wywalczyła bilety do IO poprzez turniej w Tokio, także "pozyskała" w ten sposób środkowego - tłumaczył ostatnio Radosław Piesiewicz, prezes PZKosz.

Trener Igor Milicić, który od listopada pracuje z kadrą, też skłania się ku temu, by "wzmocnić" reprezentację poprzez dodanie naturalizowanego zawodnika. 45-latek o umiejętnościach Mathewsa mógł niedawno przekonać się na własnej skórze, gdy Amerykanin w meczu Anwil - Stal zdobył aż 38 punktów! Wszystkie uzyskał dzięki rzutom z gry - 15/20, w tym 8/12 z dystansu.

Mathews to gwiazda polskiej ligi
Mathews to gwiazda polskiej ligi

Duże zainteresowanie gwiazdą

W kontekście Mathewsa warto dodać, że jego nazwisko znalazło się także na radarze zagranicznych klubów. I to jakich! Do Anwilu Włocławek trafiła konkretna oferta z Fenerbahce Beko Stambuł. Turecki gigant chciał wykupić jego kontrakt, proponując sześciocyfrową kwotę wyrażoną w dolarach.

Anwil się jednak nie ugiął i odrzucił propozycję. Uznano, że za tę kwotę trudno będzie znaleźć jakościowego następcę, który gwarantowałby utrzymanie poziomu sportowego. Turcy nie podnieśli już swojej kwoty, a ostatecznie do Fenerbahce trafił Markel Starks (były gracz Enea Zastalu BC).

- Moja chemia i więź z zespołem, trenerami i atmosferą w Anwilu Włocławek są czymś, czego nie chciałem w tym momencie stracić. Nie chciałem odchodzić. W pełni też rozumiem klub z Włocławka, który odrzucił tę ofertę. Nie mam do nikogo żalu i pretensji. Jesteśmy teraz w dobrym rytmie, oczekuje się od nas zdobycia mistrzostwa Polski. Chcę być znany jako zwycięzca. Po tym poznaje się wielkich graczy - powiedział nam Mathews w dużej rozmowie.

Warto dodać, że rozgrywa on właśnie drugi sezon na europejskich parkietach. Wcześniej zagrał 12 meczów w lidze szwedzkiej (był tam drugim najlepszym strzelcem w rozgrywkach). Amerykanin do Włocławka trafił za nieduże pieniądze (słyszymy o kwocie ok. 5 tys. dolarów). Stosunek jakości do ceny w jego przypadku jest niewiarygodny.

Nic dziwnego, że jego temat w kadrze Polski wywołuje spore emocje. Musimy jednak poczekać na rozwój wydarzeń w tej sprawie. Sam zawodnik wyraża chęć gry dla Polski, ale czy związek wykona krok w tym kierunku? A może nie zrobi tego, bo szykuje inne, bardzo głośne nazwisko? Trzeba uzbroić się w cierpliwość. Na razie w szerokiej kadrze ponownie znalazł się A.J. Slaughter, który ma przyjechać na bardzo istotne spotkania z Estonią. Trwają rozmowy w tej sprawie. Do kadry wracają także doświadczeni Aaron Cel i Damian Kulig.

CZYTAJ TAKŻE:
Gigant kusił gwiazdę polskiej ligi. Jonah Mathews: trener mówił: "tylko mln dolarów"
Kolejny Amerykanin w polskiej kadrze! To duże nazwisko w Europie
To on uciszył kibiców mistrza! Sąsiad Mike'a Taylora robi furorę w polskiej lidze
Łukasz Wiśniewski: Czarni mogą wyprzeć Zastal. Mówi, co mu nie pasuje w Stali

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo na lotnisku. "Zaniemówiłem"

Komentarze (2)
avatar
WOP
1.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeszcze z Waczyńskim trzeba będzie się przeprosić:)) 
avatar
Dziber
1.02.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Geniusz IM pobladł szalenie bo odmładzanie i PL jako główny trend,można włożyć między bajki.Ratuje się chłop jak może bo Europa ucieka.Przy okazji pozdrowionka dla roota ,admina brzytwy, co to Czytaj całość