Już w czwartek władze Euroligi odwołały pierwsze mecze z udziałem rosyjskich klubów, czyli CSKA Moskwa, Zenitu Sankt Petersburg i Uniksu Kazań.
To jednak był dopiero początek problemów. Moskwę opuściło już m.in. pięciu zawodników CSKA. Są to: Tornike Shengelia, Iffe Lundberg, Marius Grigonis, Johannes Voigtmann i Joel Bolomboy.
"Działania zawodników są naruszeniem warunków kontraktu i regulaminów klubowych, jednak klub ze zrozumieniem traktuje sytuację osobistą każdego z zawodników" - napisano w klubowym komunikacie.
ZOBACZ WIDEO: To się nazywa gest! Gwiazda sportu pochwaliła się luksusowym prezentem
Władze Zenitu na początku wydały oświadczenie, żeby nie mieszać polityki ze sportem i pozwolić realizować nadal "wspólną pasję", jaką jest koszykówka. Szybko jednak zmieniono zdanie. W poniedziałek pojawiła się informacja, że zawodnicy i członkowie sztabów, którzy nie są Rosjanami, mogą ze swoimi rodzinami wrócić do domów.
Przypomnijmy, że jednym z zawodników tego klubu i zarazem jego kapitanem jest Mateusz Ponitka. Oprócz niego w kadrze jest też dwóch Litwinów i siedmiu Amerykanów.
Teraz przedstawiciele wszystkich rosyjskich klubów zwróciły się z kolei do władz Euroligi, aby na miesiąc zawiesić spotkania z ich udziałami i przełożyć je na terminy późniejsze.
Najbliższe spotkania rosyjskich drużyn w Eurolidze:
Uniks Kazań - LDLC Asvel Villerbanne / czwartek, 3 marca (godz. 17:00)
Maccabi Playtika Tel Awiw - Zenit Sankt Petersburg / czwartek, 3 marca (godz. 20:05)
CSKA Moskwa - Real Madryt / piątek, 4 marca (godz. 18:00)
W aktualnej tabeli rozgrywek Zenit jest na piątym, CSKA na szóstym, a Uniks na ósmym miejscu.
Zobacz także:
Polski klub opuścił rozgrywki w kraju agresora. "Finanse? Są ważniejsze wartości"
El. MŚ. Odwrócić złą serię. Polacy tego meczu przegrać nie mogą