Gwiazdor Celtics zachwycił przeciwko Nets. Jayson Tatum, jak Larry Bird!

Getty Images /  Adam Glanzman / Na zdjęciu: Jayson Tatum (z piłką) i Bruce Brown
Getty Images / Adam Glanzman / Na zdjęciu: Jayson Tatum (z piłką) i Bruce Brown

Atmosfera, niczym w fazie play-off. Pełna hala, żywiołowy doping. Kibice w TD Garden żyli meczem swoich Boston Celtics z Brooklyn Nets. Zachwycił ich ulubieniec, Jayson Tatum.

Skrzydłowy dał prawdziwe show. Jayson Tatum trafił 16 na 30 oddanych rzutów z pola, w tym 8 na 15 za trzy oraz 14 na 17 wolnych i zdobył w sumie aż 54 punkty, do których dodał pięć zbiórek.

Boston Celtics po świetnym meczu pokonali Brooklyn Nets 126:120 i odnieśli trzecie z rzędu, a 39. zwycięstwo w sezonie 2021/2022. Bardzo ważny rzut za trzy na 39,4 sekundy przed końcem trafił Jaylen Brown. Gospodarze prowadzili po tym trafieniu 121:115.

Tatum jest niczym słynny Larry Bird. 24-latek po raz czwarty w karierze zaliczył mecz, w którym zdobył 50 "oczek". Ikona Celtics, Bird, trzykrotny mistrz NBA, ma na swoim koncie również cztery takie występy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: David Beckham w nowej roli. Świetnie sobie radzi z patelnią

- Bądź najlepszym zawodnikiem na parkiecie każdego wieczoru - powiedział mu przed meczem trener, Ime Udoka. Tatum musiał wziąć sobie te słowa do serca. - To był chaos. Dobry dla nas chaos - opisywał niedzielne spotkanie obrońca Bostończyków, Marcus Smart.

Bilans Nets po przerwie na Weekend Gwiazd, to 1-5. Ich czwarta porażka z rzędu stała się faktem. Kevin Durant w swoim drugim występie po ponad półtora miesięcznej przerwie zdobył 37 punktów oraz osiem asyst, a Kyrie Irving miał 19 "oczek", ale to nie wystarczyło.

Kibice w Bostonie buczeli na Irvinga, kiedy ten był przy piłce. Rozgrywający w przeszłości reprezentował barwy Celtics, jednak opuścił klub w burzliwej atmosferze. - Zachowują się, jak rzucona dziewczyna - mówił o zachowaniu fanów w TD Garden Kyrie Irving.

Phoenix Suns, nawet bez swoich liderów, byli bliscy sprawienia niespodzianki i pokonania Milwaukee Bucks na ich terenie. Jeszcze na trzy minuty przed końcem prowadzili 121:120. Ale finisz należał do mistrzów NBA.

Gospodarze zamknęli niedzielny mecz zrywem 12-1, aby ostatecznie triumfować 132:122. Kapitalny był duet Jrue Holiday - Khris Middleton. Czwarta kwarta zakończyła się wynikiem 41:32 - Holiday rzucił wówczas 17, a Middleton 16 punktów.

Middleton w całym spotkaniu zapisał przy swoim nazwisku aż 44 "oczka", trafił 5 na 9 oddanych prób zza łuku. Giannis Antetokounmpo przez problemy z faulami spędził na parkiecie tylko 31 minut. Grek mimo wszystko zdążył skompletować double-double (19 punktów, 13 zbiórek, sześć asyst).

Bucks wzięli na Suns rewanż za porażkę 107:131 w lutym. Dla drużyny z Arizony, która trafiła 14 na 31 rzutów za trzy, 30 punktów zdobył DeAndre Ayton, a 23 "oczka" miał Cameron Payne. Chris Paul jest kontuzjowany, Devin Booker pauzuje ze względu na protokół sanitarny.

Kristaps Porzingis zadebiutował w swoim nowym zespole. Wypadł bardzo dobrze, a Washington Wizards okazali się lepsi od Indiana Pacers (133:123). Łotysz potrzebował zaledwie 21 minut, żeby zdobyć solidne 25 punktów i zebrać pięć piłek. To był jego pierwszy występ od 29 stycznia, środkowy zmagał się w tym czasie z urazem kolana.

Wyniki:

Boston Celtics - Brooklyn Nets 126:120 (29:34, 29:26, 31:30, 37:30)
(Tatum 54, Brown 21, Smart 14 - Durant 37, Irving 19, Brown 16)

Milwaukee Bucks - Phoenix Suns 132:122 (30:33, 30:30, 31:27, 41:32)
(Middleton 44, Holiday 24, Antetokounmpo 19 - Ayton 30, Payne 23, Crowder 19)

Washington Wizards - Indiana Pacers 133:123 (30:26, 27:35, 39:26, 37:36)
(Porzingis 25, Kuzma 23, Caldwell-Pope 19 - Brogdon 27, Bitadze 20, Hield 19)

Houston Rockets - Memphis Grizzlies 123:112 (27:34, 25:28, 40:30, 31:20)
(Porter Jr. 29, Gordon 28, Green 24 - Bane 28, Adams 23, Bane 22)

Oklahoma City Thunder - Utah Jazz 103:116 (24:33, 21:28, 31:30, 27:25)
(Gilgeous-Alexander 33, Pokusevski 12 - Bogdanović 35, Mitchell 24, Clarkson 20)

Cleveland Cavaliers - Toronto Raptors 104:96 (30:29, 29:17, 14:16, 31:34)
(Markkanne 22, Mobley 20, Gerland 17, Osman 17 - Siakam 24, Boucher 21, Barnes 19, Trent Jr. 19)

Denver Nuggets - New Orleans Pelicans 138:130 po dogrywce (35:19, 27:38, 22:37, 40:30, 14:6)
(Jokić 46, Gordon 28, Morris 18 - Ingram 38, McCollum 24, Valanciunas 19)

Los Angeles Clippers - New York Knicks 93:116 (22:25, 18:34, 28:21, 25:36)
(Coffey 16, Hartenstein 14, Mann 11 - Barrett 24, Quickley 21, Reddish 17)

Czytaj także: LeBron James! Gwiazdor Lakers zaliczył niesamowity występ
Astoria nie rezygnuje w walki o play-offy! Koncert bydgoszczan w stolicy 

Komentarze (0)