Co za horror! Potrzebna była dogrywka, a stawką półfinał europejskich pucharów

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Łukasz Koszarek
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Łukasz Koszarek

To była prawdziwa wojna o półfinał FIBA Europe Cup. Koszykarze Legii Warszawa dali z siebie wszystko, doprowadzili do dogrywki. Niestety w niej to rywale byli bardziej precyzyjni i to Unahotels Reggio Emilia cieszyła się z triumfu 80:75.

W pierwszym meczu, który rozegrano przed tygodniem w Warszawie, ekipa Unahotels Reggio Emilia wygrała 71:68.

Podopieczni Wojciecha Kamińskiego musieli zatem odrobić te straty marząc o kolejnej rundzie FIBA Europe Cup. I 11 sekund przed końcem czwartej kwarty z półdystansu przymierzył Robert Johnson.

Na tablicy wyników było wtedy... 71:68 dla Legii! Gospodarze mieli akcję na wygraną, ale pomylił się Andrea Cinciarini.

ZOBACZ WIDEO: Była gwiazda sportu próbuje sił w tanecznym show. Tak sobie radzi

Doświadczony Włoch niemal słaniał się na nogach, ale to on przełamał w dogrywce minuty bez punktów akcją 2+. Legia w dodatkowej części niestety grała bez skuteczności i finalnie po 45 minutach walki musiała pogodzić się z porażką i końcem gry w europejskich pucharach.

"Niestety po dogrywce przegrywamy awans do półfinału. Kończyny europejską przygodę. Wielka szkoda" - napisał tuż po zakończeniu spotkania w mediach społecznościowych Jarosław Jankowski, prezes Legii.

Dwukrotnie stołeczna ekipa miała upragnioną czteropunktową przewagę, ale jednak częściej musiała gonić wynik. Po zmianie stron drużynę pociągnął nie kto inny, jak Johnson, który finalnie zdobył 23 punkty. Trzy mniej dołożył Raymond Cowels.

Ekipie Kamińskiego zabrakło dokładności i może odrobinę spokoju w kluczowych akcjach. Pokazali charakter i wolę walki, tego im nikt nie odbierze, ale finalnie różnicę - ponownie - zrobiły detale.

Rywalem Włochów w półfinale FIBA Europe Cup będzie duńska ekipa Bakken Bears, która w swoim ćwierćfinale okazała się lepsza od rumuńskiego CSM CSU Oradea wygrywając dwukrotnie: 84:82 i 70:61.

Unahotels Reggio Emilia - Legia Warszawa 80:75 (21:17, 16:16, 19:18, 12:20, d.12:4)

Reggio Emilia: Andrea Cinciarini 19 (12 as), Tyler Larson 15, Osvaldas Olisevicius 12, Justin Johnson 11, Filippo Baldi Rossi 6, Arturs Strautins 6, Bryant Crawford 4, Mikael Hopkins 5.

Legia: Robert Johnson 23, Raymond Cowels 20, Łukasz Koszarek 10, Jure Skifić 6, Grzegorz Kamiński 5, Muhammad-Ali Abdur-Rahkman 3, Grzegorz Kulka 3, Dariusz Wyka 3, Adam Kemp 2.

pierwszy mecz: 71:68 dla Unahotels Reggio Emilia, awans Unahotels Reggio Emilia do półfinałów FIBA Europe Cup

Zobacz także:
"To katastrofa". Były kapitan reprezentacji Polski grzmi
Ponitka wrócił do składu rosyjskiego klubu. Nie pomógł odnieść zwycięstwa

Komentarze (1)
avatar
WroDKL
16.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, ale brawa za walkę. Polska liga rośnie w siłę - Zastal ogrywa CSKA, Legia Włochów na wyjeździe, Śląsk 3 wygrane w EuroCup (przy dobrych wiatrach, mogło być 7), Stal dociera do finału Eu Czytaj całość