Nets nie pękli - świetna czwarta kwarta i kluczowe zwycięstwo

Getty Images / Na zdjęciu: mecz Brooklyn Nets vs Cleveland Cavaliers
Getty Images / Na zdjęciu: mecz Brooklyn Nets vs Cleveland Cavaliers

Sezon zasadniczy w lidze NBA jest na finiszu, drużyny walczą o jak najlepsze rozstawienie przed fazą play-off. Tyczy się to także baraży, do których z siódmego miejsca przystąpić chcą Brooklyn Nets.

I bardzo prawdopodobne, że się im to uda. Nets w piątek wykonali pierwszy krok, pokonali sąsiadujących w tabeli Cleveland Cavaliers i wyprzedzili ich w tabeli Konferencji Wschodniej, awansując na siódmą pozycję. Żeby ją utrzymać, podopieczni Steve'a Nasha muszą w ostatniej serii gier pokonać drużynę Indiana Pacers lub liczyć na porażkę Cavaliers.

Jest o co walczyć, bo ten, kto zakończy sezon zasadniczy na siódmej pozycji, ma przewagę własnego parkietu w barażach o fazę play-off, czyli turnieju play-in. Wygrany z tej pary od razu zapewni sobie awans, a przegrany zmierzy się ze zwycięzcą meczu pomiędzy dziewiątym a dziesiątym zespołem.

Cavaliers postawili się Nets, przed rozpoczęciem ostatniej, decydującej kwarty prowadzili w hali Barclays Center nawet 88:83. Ale wtedy uaktywnili się Kevin Durant i Kyrie Irving, a drużyna z Nowego Jorku błyskawicznie odrobiła straty, wygrywając ostatecznie 118:107. Czwarta odsłona zakończyła się wynikiem 35:19.

ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej

Durant grał przez 41 minut i rzucił w tym czasie 36 punktów, trafił 4 na 6 oddanych rzutów za trzy i wszystkie 10 wolnych. Irving miał 18 "oczek", sześć zebranych piłek oraz osiem asyst. - Kontrolujemy to, co możemy kontrolować i jesteśmy gotowi na rywalizację - zaznaczał w rozmowie z mediami Irving.

Cavaliers uzyskali tylko 29,6 proc. skuteczności w rzutach zza łuku, a na nic zdał im się nawet bardzo dobrze dysponowany Darius Garland, autor 31 punktów. Był to czwarty bezpośredni mecz obu ekip w tym sezonie i trzeci sukces Nets.

Milwaukee Bucks pokonali w piątek Detroit Pistons zdecydowanie, bo aż 131:101, odnieśli 51. triumf w kampanii 2021/2022 i są bardzo blisko tego, aby zakończyć ją na drugim miejscu w Konferencji Wschodniej.

Giannis Antetokounmpo z 28 minut, które spędził na parkiecie, wycisnął wszystko, co możliwe. Grek zapisał przy swoim nazwisku aż 30 "oczek", 13 zbiórek i osiem asyst. Dwukrotny MVP notuje w tym sezonie średnio 29,9 punktu. W ostatnim meczu potrzebuje zdobyć 35 lub więcej "oczek", aby jego średnia dobiła do bariery trzydziestu.

- Ogromne znaczenie ma dla nas to, że Giannis zdobywa te wszystkie punkty bez forsowania gry, kiedy jest podwajany. Nie każdy świetny strzelec ma taką mentalność. On gdy tylko dostrzeże sposobność znalezienia kolegi na dogodnej pozycji, robi to - komplementował Antetokounmpo trener Mike Budenholzer.

Charlotte Hornets w piątek rozbili szóstych w tabeli Chicago Bulls (133:117) i zrównali się bilansem z dziewiątymi Atlanta Hawks (42-39). Lider "Szerszeni", LaMelo Ball uzbierał 24 punkty, pięć zbiórek i dziewięć asyst. Bulls doznali czwartej porażki z rzędu. 
 
Phoenix Suns, najlepsi w NBA, już dawno zapewnili sobie pierwsze miejsce w Konferencji Zachodniej, ale na finiszu sezonu zasadniczego nie zamierzają odpuszczać. Przekonali się o tym Utah Jazz.

Goście z Arizony zanotowali serię 13-0, która pozwoliła im doprowadzić do stanu 98:98, a następnie nokautujący rywali cios wykonał świetny Mikal Bridges, który zdobył pięć "oczek" z rzędu. Suns wygrali czwartą kwartę 36:13, a cały mecz 111:105.

Gwiazdor Suns Devin Booker trafił połowę oddanych rzutów (13/26 z pola), zdobył 33 punkty, a Chris Paul zanotował 16 "oczek", sześć zbiórek i aż 16 asyst. W drużynie Jazz, walczącej o utrzymanie piątej pozycji na Zachodzie, przeciętnie wypadł Donovan Mitchell, który umieścił w koszu tylko 7 na 21 oddanych rzutów z gry.

#DrużynaWP%
1. Miami Heat 53 29 .646
2. Boston Celtics 51 31 .622
3. Milwaukee Bucks 51 31 .622
4. Philadelphia 76ers 51 31 .622
5. Toronto Raptors 48 34 .585
6. Chicago Bulls 46 36 .561
7. Brooklyn Nets 44 38 .537
8. Cleveland Cavaliers 44 38 .537
9. Atlanta Hawks 43 39 .524
10. Charlotte Hornets 43 39 .524
11. New York Knicks 37 45 .451
12. Washington Wizards 35 47 .427
13. Indiana Pacers 25 57 .305
14. Detroit Pistons 23 59 .280
15. Orlando Magic 22 60 .268

Wyniki:

Detroit Pistons - Milwaukee Bucks 101:131 (8:30, 30:26, 30:34, 33:41)
(McGruder 26, Bey 20, Olynyk 17 - Antetokounmpo 30, LOpez 17, Middleton 15)

Washington Wizards - New York Knicks 92:114 (31:23, 19:36, 22:35, 20:20)
(Hachimura 21, Neto 14, Avdija 11 - Toppin 35, Quickley 23, Fournier 17)

Brooklyn Nets - Cleveland Cavaliers 118:107 (34:19, 28:35, 21:34, 35:19)
(Durant 36, Brown 18, Irving 18, Drummond 15 - Gerland 31, Markkanen 17, Mobley 17, LeVert 16)

Toronto Raptors - Houston Rockets 117:115 (20:36, 37:30, 28:29, 32:20)
(Siakam 29, Trent Jr. 26, Barnes 16 - Porter Jr. 35, Christopher 20, Sengun 17)

Chicago Bulls - Charlotte Hornets 117:133 (30:39, 21:40, 32:32, 34:22)
(LaVine 23, DeRozan 17, Dosunmu 16 - Ball 24, Bridges 20, Oubre Jr. 18)

Dallas Mavericks - Portland Trail Blazers 128:78 (36:13, 32:31, 39:25, 21:9)
(Doncić 39, Powell 18, Finney-Smith 15 - Eubanks 18, McLemore 14)

Miami Heat - Atlanta Hawks 113:109 (24:22, 32:39, 35:26, 22:22)
(Adebayo 24, Butler 20, Lowry 16 - Young 35, Bogdanović 25, Capela 17)

Utah Jazz - Phoenix Suns 105:111 (24:30, 33:24, 35:21, 13:36)
(Bogdanović 21, Mitchell 18, Gobert 16 - Booker 33, Ayton 19, Bridges 18)

Los Angeles Lakers - Oklahoma City Thunder 120:101 (27:28, 29:24, 34:30, 30:19)
(Johnson 21, Gabriel 16, Howard 15, Horton-Tucker 15 - Hoard 27, Kalatzakis 25, Frazier Jr. 16)

Czytaj także: Derby znów dla Nets! Odrobili 21 punktów straty

Komentarze (0)