Pollard bliski przejścia na emeryturę

Po 19 miesiącach przerwy na parkiety wraca 34-letni skrzydłowy, mogący występować także jako center. Nie oznacza to jednak podpisania kontraktu z żadnym klubem. Scott Pollard zagra w dwóch towarzyskich meczach, po których może zakończyć karierę.

W tym artykule dowiesz się o:

- Nie wydaje mi się, abym otrzymał propozycję kontraktu w NBA. Prawdopodobnie przestanę zawodowo grać. Nie będzie żadnej specjalnej konferencji prasowej - powiedział koszykarz, który w ciągu najbliższych kilku dni zagra przeciwko Partizanowi Belgard.

Scott Pollard będzie występował w drużynie Midwest All-Star. Z byłych graczy NBA oprócz niego znajdzie się tam Mateen Cleaves.

- Vlade Divac poprosił mnie o to, abym się stawił. Wydaje mi się, że jestem w takiej formie, aby zaliczyć piętnaście solidnych minut - dodaje zawodnik.

Pollard odniósł się także do kontraktu w NBA. Nie interesuje go niegwarantowana umowa. Nie chce przenosić się z rodziną do nowego miasta. 34-latek nie wykluczył jednak powrotu do grania, że jeśli wiosną zgłosi się drużyna, która chce powalczyć w playoff. - Jestem u kresu swojej kariery. Nie mam tyle pasji, aby grać przez dziewięć miesięcy. Teraz nadszedł czas dla rodziny. Chcę być lepszym ojcem, niż byłem koszykarzem - zakończył zawodnik, który w ciągu swojej kariery występował w Detroit Pistons, Sacramento Kings, Indiana Pacers, Cleveland Cavaliers i Boston Celtics.

Komentarze (0)