Hiszpański finał na hiszpańskiej ziemi. Już w niedzielę poznamy szóstego triumfatora Basketball Champions League.
O powrocie na szczyt tych rozgrywek marzy ekipa Iberostaru Teneryfa, która w swoim półfinale ograła izraelski Hapoel UNET 78:71. Klasą samą dla siebie był Marcelinho Huertas. Doświadczony brazylijski rozgrywający skompletował 17 punktów, dziewięć asyst i cztery zbiórki.
Drugi półfinał był zdecydowanie mniej ofensywy - Baxi Manresa pokonała w nim ekipę MHP Riesen Ludwigsburg 63:55, a wynik ostatniej kwarty brzmiał... 8:6! Koszykarze z Niemiec w tym starciu zanotowali zaledwie 28 procent skuteczności rzutów z gry.
Z kolei wśród triumfatorów niezłe zawody rozegrał Joe Thomasson (w przeszłości gracz klubów ze Starogardu Gdańskiego, Lublina i Zielonej Góry). Amerykanin miał 10 punktów i sześć zbiórek, ale tylko 4/13 z gry.
Przy okazji tego spotkania mieliśmy miły polski akcent, bowiem jednym z trójki sędziów tego pojedynku był polski arbiter Wojciech Liszka.
Przypomnijmy, że w tegorocznej edycji BCL udział wzięła ekipa Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski. Podopieczni Igora Milicicia swoją przygodę zakończyli na fazie grupowej, gdzie wygrali 1 z 6 swoich meczów. Ostrowianie przegrali dwukrotnie m.in. z Baxi Manresą.
Warto też dodać, że to szósta edycja BCL. Pierwszą - w sezonie 2016/2017 - wygrała ekipa z Teneryfy, która teraz może powtórzyć tamten sukces. Generalnie hiszpańskie kluby triumfowały już trzykrotnie.
Wielki finał zaplanowano na niedzielę, 8 maja. Początek o godz. 20:00. Mecz o 3. miejsce trzy godziny wcześniej.
Wyniki półfinałów:
Hapoel UNET Holon - Iberostar Teneryfa 71:78 (13:20, 20:22, 18:17, 20:19)
(Regland 22, Menco 15, Johnson 13 - Huertas 17, Shermadini 14)
MHP Riesen Ludwigsburg - BAXI Manresa 55:63 (17:20, 18:15, 14:20, 6:8)
(Simon 18 - Sima 15, Moneke 13 (13 zb), Thomasson 10, Bako 10)
Zobacz także:
Ależ tam było gorąco! "Brudny" mecz we Włocławku
Zagrali "va banque" i co dalej? Znamy plany klubu!
ZOBACZ WIDEO: Myślisz, że masz zły dzień? To spróbuj przebić tego kolarza