Ci Polacy są do wzięcia. Na liście duże nazwiska!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mistrzowie Polski, były MVP finału, reprezentanci kraju i gracze z ogromnym doświadczeniem - na rynku do wzięcia - po tym sezonie - są duże nazwiska z polskimi paszportami. WP SportoweFakty przedstawiają listę "wolnych agentów".

1
/ 4

Przemysław Żołnierewicz

To chyba w tym momencie najgorętsze nazwisko na polskim rynku transferowym. Przemysław Żołnierewicz ma za sobą bardzo udany sezon w barwach Enea Zastalu BC. Polak - po rundzie zasadniczej - otrzymał dwie statuetki: najlepszy obrońca i miejsce w pierwszej piątce. Koszykarz - co nie jest żadnym zaskoczeniem - wzbudza wśród polskich klubów duże zainteresowanie.

Sęk w tym, że priorytetem dla "Żołnierza" jest gra poza granicami Polski. To jest numer jeden na jego liście życzeń w tym roku pod kątem zawodowym. Chce spróbować swoich sił w mocniejszej lidze w Europie. Mowa tu o Francji, Hiszpanii, Niemczech czy Włoszech. Jeśli satysfakcjonująca oferta z Europy by jednak nie przyszła, to już teraz można założyć, że Żołnierewicz trafi do czołowego klubu w Polsce. Na brak propozycji na pewno narzekać nie będzie. Co więcej: będzie mógł przebierać w ofertach.

Warto przy okazji wspomnieć o innych zawodnikach na jego pozycji. Do wzięcia są także m.in. David Brembly (liga francuska - JDA Dijon), Jarosław Mokros (MKS Dąbrowa Górnicza - na pewno tam nie zostanie), Grzegorz Kamiński (kilka klubów o niego pyta), Mateusz Zębski (koniec kontraktu), Michał Kołodziej, Michał Chyliński, Aleksander Lewandowski czy Kacper Młynarski. W tym sezonie na pozycji "3" duże minuty otrzymywał także Michał Nowakowski. Jego kontrakt z Anwilem dobiegł końca. Kluby pytają także o Michała Kolendę, który ma w umowie opcję odejścia z Trefla Sopot.

2
/ 4

Aleksander Dziewa

Kolejny reprezentant Polski na liście: "Polacy do wzięcia". To Aleksander Dziewa, jeden z najlepszych Polaków w Energa Basket Lidze. 25-latek, który ma za sobą dwa sezony w EuroCupie (zebrał cenne doświadczenie), zamierza opuścić PLK i przenieść się do mocniejszej ligi zagranicznej. W grę wchodzi kilka krajów - m.in. Hiszpania, Francja czy Niemcy.

Warto dodać, że już przed tym sezonem miał konkretną ofertę z Francji, ale ostatecznie został w Śląsku. - Prawdą jest jednak, że powoli pomysł, by spróbować sił w innej lidze mi się klaruje - mówił ostatnio w rozmowie z portalem "SuperBasket".

Słyszymy, że władze Śląska Wrocław chcą za wszelką cenę zatrzymać Dziewę w swoich szeregach, mają mu zaproponować nową umowę. Czy Polak zdecyduje się przyjąć tę ofertę?

Warto przy okazji dodać, że inny gracz Śląska, Łukasz Kolenda, także wyraża chęć spróbowania swoich sił w klubie zagranicznym (ma ważny kontrakt na następny sezon, ale ma opcję buy-outu - konkretna kwota wpisana). - Jestem gotowy i bardzo chciałbym wyjechać. Po zdobytym mistrzostwie powinno być mi nieco łatwiej o pracę w klubie zagranicznym - podkreśla zawodnik.

Na pozycji Dziewy do wzięcia wśród Polaków są m.in. Mikołaj Witliński (bardzo udany sezon w Słupsku - czeka na oferty), Geoffrey Groselle (odejdzie z Legii), Adrian Bogucki, Damian Kulig (negocjuje nową umowę ze Stalą), Łukasz Frąckiewicz (kilka klubów się nim interesuje - m.in. Start czy PGE Spójnia), czy... powracający do koszykówki Jakub Parzeński. Być może dostępny na rynku będzie także Dawid Słupiński, który ma co prawda ważny kontrakt z Anwilem Włocławek, ale klub ma do 10 czerwca opcję rozwiązania jego umowy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"

3
/ 4

Michał Michalak

Kolejne duże nazwisko na liście "Polaków do wzięcia". Michał Michalak podpisał krótkoterminową umowę z BM Stalą Ostrów Wielkopolski, z którą miał walczyć o mistrzostwo Polski. Celu nie udało się zrealizować, "Stalówka" z Michalakiem w składzie zagra o brązowy medal z Legią Warszawa.

Polakowi - po ostatnim meczu - skończy się kontrakt ze Stalą i zostanie "wolnym agentem". Słychać, że jego priorytetem jest wyjazd zagraniczny - wcześniej grał m.in. w Hiszpanii, Niemczech czy Turcji. Być może kusząca byłaby dla niego opcja gry w polskim klubie z możliwością występów w europejskich pucharach.

Kontrakt ze Stalą kończy się także Jakubowi Garbaczowi, który w tym sezonie średnio notuje 11,3 pkt na mecz. Słyszymy, że przyszłość 29-letniego Polaka w "Stalówce" stoi pod dużym znakiem zapytania. W tym momencie strony nie prowadzą rozmów na temat przedłużenia kontraktu na nowych warunkach.

Do wzięcia wśród Polaków na pozycjach obwodowych są m.in. Jakub Musiał (odchodzi z Czarnych Słupsk - ma kilka propozycji), Bartosz Jankowski, Jakub Karolak, Marcin Woroniecki (bez umowy w Anwilu), Paweł Kikowski czy bracia: Dominik i Maksymilian Wilczek (ten drugi chce spróbować swoich sił w PLK).

4
/ 4

Andrzej Mazurczak

MVP rundy zasadniczej, Andrzej Mazurczak, również jest na liście "Polaków do wzięcia". Jeden z liderów Kinga Szczecin rozgrywa świetny sezon, udowadniając wszystkim, że jest w stanie prowadzić drużynę do wielkich sukcesów. W Szczecinie podpisał tylko roczny kontrakt, już wiemy, że władze Kinga próbują namówić go na dłuższą współpracę. Koszykarz żąda jednak dużej podwyżki, na dodatek chce spróbować swoich sił w europejskich pucharach. Na ten moment trudno powiedzieć, czy Mazurczaka dalej będziemy oglądali w barwach Kinga Szczecin.

Na jego pozycji do wzięcia jest kilku innych zawodników. Do niedawna na tej liście był Kamil Łączyński, ale w piątek Anwil Włocławek poinformował o podpisaniu dwuletniego kontraktu. Polskimi rozgrywającymi do wzięcia są m.in. Jakub Schenk, Andrzej Pluta (kilka klubów pyta o niego), Tomasz Śnieg, Mateusz Szlachetka, Sebastian Kowalczyk czy Igor Wadowski. Kluby pytają także o Kacpra Gordona, którego nadal obowiązuje umowa z WKS-em Śląsk Wrocław. Ostatnio był wypożyczony ze Śląska do Twardych Pierników Toruń.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
avatar
Horochów
5.07.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Raczej żadnego tutaj z wymienionych nie widziałbym w drużynie. To chłam.  
avatar
ABC- prawdziwy
4.06.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dwa nazwiska robią na mnie jakiekolwiek wrażenie. Żołnierz i Mazurczak. Reszta nie jest warta zachodu i pieniędzy jakie żądają  
avatar
Laroslaw
3.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pluta potrafić ukręcić bicz z piasku i będzie to robił coraz lepiej. Back step ma czadowy i to zawodnik który w nie Sopocie doda kilka biletów na trybunach.  
avatar
Armia Obca Wschód
3.06.2023
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Użyłbym trochę innych słów do opisu tego artykułu niż uczynił to szanowny autor. Duże nazwiska to są tu dwa czyli Żółnierewicz i Mazurczak a cała reszta to są nazwiska owszem znane ale do dużyc Czytaj całość