Wielki sukces Sokołowskiego i Milicicia. Pokonali włoską potęgę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Genialny początek sezonu w wykonaniu Igora Milicicia oraz Michała Sokołowskiego. Drużyna GeVi Napoli Basket znów zaskoczyła! Słabsze występy zanotowali ostatnio jednak inni Polacy, występujących w zagraniczych klubach.

1
/ 4

Polski podkoszowy w tym sezonie próbuje swoich sił za granicą. Przeniósł się z WKS Śląska Wrocław do Veolia Towers Hamburg. Ma za sobą następny występ.

Dziewa i jego drużyna tym razem zmierzyła się w ramach rozgrywek niemieckiej Bundesligi z silnym Bayernem Monachium, występującym w Eurolidze. Faworyci nie zawiedli i pokonali na własnym parkiecie rywali z Hamburga 90:79.

25-latek meczu przeciwko Bayernowi nie zaliczy do udanych. Dziewa spędził na parkiecie sporo, bo 21 minut, ale miał najniższy wskaźnik plus/minus w całym zespole (-21). Spudłował wszystkie cztery oddane rzuty z pola. 25-latek zdobył w sumie trzy punkty, trafiając trzy na cztery wolne. Miał też pięć zbiórek oraz asystę.

Dla Bayernu 18 punktów rzucił Sylvain Francisco, 16 oczek miał aktualny mistrz świata, Niemiec Andreas Obst, a 15 punktów oraz siedem zbiórek zapisał przy swoim nazwisku były zawodnik klubów NBA, Serge Ibaka.

2
/ 4

Drużyna GeVi Napoli Basket, której trenerem jest selekcjoner kadry Polski, Igor Milicić, znów bardzo pozytywnie zaskoczyła. Gospodarze sensacyjnie pokonali euroligową ekipę AX Armani Exchange Olimpia Mediolan 77:68.

Duży wkład w ten sukces miał reprezentant Polski, Michał Sokołowski. Grał 30 minut, a w tym czasie rzucił 16 punktów - więcej od niego, 17 oczek, w drużynie z Naepolu wywalczył tylko Tomislav Zubcic.

Sokołowski trafił trzy z cztery rzutów za łuku. Dodał ponadto siedem zbiórek i dwie asysty, co złożyło się na wskaźnik efektywności 20. To był świetny występ.

Armani na nic zdało się 26 punktów Nikolai Miroticia, byłego zawodnika klubów NBA.

GeVi Napoli Basket z bilansem 2-0 jest aktualnie niespodziewanie w czołówce włoskiej ekstraklasy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polka zrobiła furorę w Monachium. Co za pokaz!

3
/ 4

Casademont Zaragoza w czwartej kwarcie próbowała odwrócić losy meczu przeciwko BAXI Manresa, wygrywając tę odsłonę 29:20, ale ostatecznie musiała uznać wyższość rywali i przegrała na wyjeździe 75:81.

Tomasz Gielo był jednym z trzech zawodników, którzy zakończyli to spotkanie bez zdobyczy punktowej. Skrzydłowy w 13 minut, które spędził na parkiecie, zebrał dwie piłki, popełnił też dwie straty i dwa faule.

Drużyna Polaka aktualnie z bilansem 1-2 plasuje się na 12. miejscu w hiszpańskiej lidze ACB.

4
/ 4

Lepiej, jeśli chodzi o drużynowy wynik poszło w niedzielę innemu reprezentantowi Polski, występującemu w hiszpańskiej ekstraklasie. Herbalife Gran Canaria, gdzie występuje A.J. Slaughter, pokonała ekipę Unicaja Malaga 76:69.

36-latek jednak nie zachwycił. Amerykanin z polskim paszportem w 24 minuty rzucił pięć punktów, do których dodał zbiórkę i trzy asysty.

Slaughter uzyskał tylko 11,1-proc. skuteczności w rzutach z gry. Spudłował dwa rzuty za dwa i trafił zaledwie 1 na 7 rzutów za trzy. Wykorzystał za to dwa wolne. Gran Canarię do sukcesu poprowadził Pierre Pelos, autor 20 punktów i dziewięciu zbiórek.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)