W tym artykule dowiesz się o:
Słupszczanie zostali rozbici - zgodnie z przewidywaniami - przez PGE Turów. W Enerdze Czarnych jednym z najsłabszych zawodników był Jordan Hulls. Amerykanin miał spore problemy ze skutecznością, a oprócz tego notował straty i faulował. Dwa ostatnie czynniki nie były najważniejsze, bo przecież Hulls miał też asysty czy przechwyty, ale sama efektywność, jak i wpływ na postawę drużyny, jest wystarczający, aby go tutaj umieścić.
Piotr Pamuła (Anwil Włocławek) [1]
Mimo że Trefl nie musiał się już spinać, to jednak z łatwością pokonał Anwil. Włocławianie w ostatnim czasie nie są w najlepszej formie, a wyników nie usprawiedliwiała ani wąska rotacja, ani też kontuzje. W każdym razie po raz pierwszy na naszej liście pojawił się Piotr Pamuła, który - jako rzucający - wypadł słabo. Z nim na parkiecie "Rottweilery" funkcjonowały zdecydowanie najgorzej.
Paweł Kikowski (Śląsk Wrocław) [3]
Jeżeli czołowy zawodnik w najważniejszym meczu sezonu gra tak słabo, to nic innego nie pozostaje, jak wystawić go w najsłabszej piątce. Porażka to nie tylko zasługa Kikowskiego, ale można było od niego oczekiwać znacznie. A tak wrocławianie ulegli AZS-owi i zakończyli sezon na dziewiątym miejscu.
Kołobrzeżanie zakończyli sezon dokładnie w takim stylu, jaki prezentowali przez całe rozgrywki, czyli fatalnym. Ciechociński nie pomógł w najmniejszym stopniu Kotwicy uniknąć klęski w meczu z Polpharmą. Nie dość, że nie trafił żadnego rzutu z gry, to w dodatku popełniał straty.
Stabill Jezioro zakończyło sezon porażką z Asseco Gdynia. Porażką, na którą wpływ miała słaba dyspozycja czołowego zawodnika - Fitzgeralda. Amerykanin po raz kolejny nie mógł się wstrzelić, wskutek czego jego skuteczność w rzutach z gry wyniosła zaledwie nieco ponad 22 procent.
Trener: Jerzy Chudeusz (Śląsk Wrocław)
Murowany kandydat. Kogo winić za brak awansu Śląska do play-off, jeśli nie trenera? Jerzy Chudeusz nie zdołał osiągnąć celu - całkiem niedawno jego podopieczni przegrali z Polpharmą, a teraz nie potrafili wykorzystać atutu własnego boiska i ulegli AZS Koszalin. Efekt? Dziewiąte miejsce i wakacje.
Ławka rezerwowych: Kamil Łączyński (Rosa Radom), Robert Skibniewski (Śląsk Wrocław) , Grzegorz Arabas (Kotwica Kołobrzeg), Kim Adams (Rosa Radom), Seid Hajrić (Anwil Włocławek).