W tym artykule dowiesz się o:
Łukasz Koszarek (Stelmet BC Zielona Góra) - 34 min, 20 pkt (4/5 za trzy), 6 as
Jak na kapitana przystało, Koszarek wziął sprawy w swoje ręce, kiedy nie szło jego drużynie. Stelmet Zielona Góra miał niespodziewanie trudną przeprawę ze Śląskiem Wrocław, choć ostatecznie triumfował po raz 31. z rzędu przed własną publicznością. Doświadczony rozgrywający rozdał sześć asyst, ale co ważniejsze - zdobył aż 20 punktów, co jest jego najlepszym wynikiem w TBL od niemalże dwóch lat! Koszarek trafił siedem z 10 rzutów z gry, w tym cztery trójki.
Folarin Campbell (Energa Czarni Słupsk) - 31 min, 25 pkt, 7 zb, 6 as
Czarne Pantery po kapitalnym początku meczu pokonały Polpharmę Starogard Gdański, odnosząc 12 zwycięstwo w obecnym sezonie. Najlepszy mecz w TBL rozegrał Campbell, który w piątkowy wieczór błysnął wszechstronnością. Amerykanin w 31 minut zdobył 25 punktów (10/19 z gry), miał siedem zbiórek, sześć asyst, dwa przechwyty i zaledwie jedną stratę. Dało to w sumie bardzo wysoki wskaźnik eval - 30.
Bartosz Diduszko (Anwil Włocławek) - 26 min, 16 pkt (4/6 za trzy), 7 zb
Kapitalny sezon młodszego z braci Diduszko. Bartosz w sobotnim meczu przeciwko BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski zdobył 17 punktów, co jest jego rekordem sezonu. Dołożył także siedem zbiórek, udowadniając, że mimo zaledwie 198 cm jest prawdziwym walczakiem na deskach. Diduszko trafił cztery z sześciu prób za trzy punkty, walnie przyczyniając się do dziewiątej z rzędu wygranej Anwilu przed własną publicznością.
Maksym Kornijenko (Polski Cukier Toruń) - 36 min, 22 pkt, 4 zb, 4 as, 3 blk
Siódmy mecz przed własną publicznością wygrały Twarde Pierniki, które w niedzielny wieczór pokonały MKS Dąbrowę Górniczą. Torunian do zwycięstwa poprowadził duet Gibson-Kornijenko, który zdobył 46 punktów. My postanowiliśmy wyróżnić ukraińskiego podkoszowego, który rozegrał bardzo wszechstronne zawody. W 36 minut zgromadził 22 punkty, miał cztery punkty, cztery asysty i trzy bloki. To drugi najlepszy mecz Kornijenki pod względem wskaźnika eval - 27.
Kirk Archibeque (PGE Turów Zgorzelec) - 25 min, 21 pkt (9/14 z gry), 9 zb
W zaledwie drugim meczu w TBL w tym sezonie Amerykanin błysnął formą, którą imponował kilka lat temu w Zastalu i Rosie. Archibeque okazał się liderem PGE Turowa, który wygrał ważny mecz w Lublinie i po raz pierwszy w rozgrywkach osiągnął granicę 100 punktów. Środkowy z USA zdobył 21 punktów, trafiając dziewięć z 14 rzutów z gry. Do swojego dorobku dopisał również dziewięć zbiórek, z czego aż pięć na atakowanej tablicy.
Trener: Saso Filipovski (Stelmet BC Zielona Góra)
Na międzynarodowej arenie Stelmet gra w kratkę, lecz na domowym podwórku nie ma sobie równych. Imponująca seria przed własną publicznością trwa nadal - mistrzowie Polski odnieśli 31. zwycięstwo z rzędu w hali CRS, pokonując niżej notowany Śląsk Wrocław. Mecz nie należał jednak do najłatwiejszych, lecz Filipovski w takich momentach nie panikuje, nawet mimo braku dwóch kluczowych zawodników - Ponitki i Djurisicia. Pod ich nieobecność świetnie spisali się inni, szczególnie Bost i Koszarek. Komfortu pracy Słoweńcowi zazdroszczą wszyscy trenerzy w TBL.