W hicie piętnastej kolejki PLK było wszystko
Wielkie emocje, dogrywka, efektowne zagrania, buzzer-beater z połowy boiska, niesportowe faule, dyskusje z sędziami, kontrowersje - w te wszystkie elementy obfitował zakończony wygraną 66:65 Stelmetu BC Zielona Góra z Rosą Radom hit 15. kolejki PLK.
Duże osłabienia obu drużyn
Do hitu piętnastej kolejki Polskiej Ligi Koszykówki zarówno Rosa Radom, jak i Stelmet BC Zielona Góra podeszły mocno osłabione. W barwach gospodarzy zabrakło pauzującego od dłuższego czasu, przechodzącego obecnie rehabilitację stopy Tyrone'a Brazeltona (na zdjęciu), zaś w szeregach mistrzów kraju nie ujrzeliśmy Nemanji Djurisicia.
- Ma bardzo mocne zapalenie gardła, dostał antybiotyk. W ostatnim meczu zagrał cztery minuty, przeziębienie odczuwał już w trakcie rozgrzewki, więc ciężko było z niego skorzystać przeciwko Rosie - wyjaśnił przyczynę absencji jednego z liderów swojej drużyny Artur Gronek.
Jak się okazuje, osłabiony do spotkania w hali MOSiR podszedł Vladimir Dragicević. - Przed meczem przyjął garść leków. Wyglądał słabo, na treningu podobnie. Dał z siebie tyle, ile mógł - ujawnił szkoleniowiec. Nie przeszkodziło to jednak Czarnogórcowi w zdobyciu double-double (12 punktów i 10 zbiórek).
Mało na parkiecie przebywał natomiast "generał" w barwach ekipy z Winnego Grodu, Łukasz Koszarek. Jego występ stał pod znakiem zapytania.
[b]W kluczowym momencie kapitan Stelmetu po raz kolejny udowodnił jednak swoją przydatność.
-
NO32 Zgłoś komentarzile jeszcze bedzie bezsensownych artykułów o tym samym??
-
danek 1977 Zgłoś komentarzhttp://ofens.co/polska-ligo-koszykowki-wciaz-stoje-przy-barze-i-czekam-na-ciebie/