W tym artykule dowiesz się o:
Anthony Ireland (Trefl Sopot) - 5 punktów, 4 asysty, 2 faule, 4 straty, przechwyt, eval 1
Co prawda jego występ miał miejsce już bardzo dawno temu, bo na początku listopada ubiegłego roku, ale nie mogliśmy o tym zapomnieć przy układaniu najsłabszej piątki. Prawdę mówiąc w minionej kolejce rozgrywający nie zagrali tragicznie, toteż konkurencja nie była wielka (długo zastanawialiśmy się nad Remonem Nelsonem). Amerykanin w spotkaniu z Kingiem Szczecin nie popisał się dobrą dyspozycją strzelecką, a na dodatek popełnił sporo błędów, które skutecznie zamazały jego asysty.
Obi Emegano (Polfarmex Kutno) - 2 punkty, 2 zbiórki, asysta, faul, 2 straty, przechwyt, eval 0
Po raz drugi dostał szansę gry w większym wymiarze czasu, ale ponownie zagrał poniżej oczekiwań. 23-letni zawodnik był wprawdzie bardzo aktywny, walczył pod tablicami, ale wszystko poszło na marne, bo jego zespół przegrał, a on sam raził nieskutecznością. Zresztą dotychczas w żadnym ze swoich występów nie mógł pochwalić się dobrą selekcją rzutów.
Łukasz Diduszko (Polpharma Starogard Gdański) - 3 punkty, 3 zbiórki, 2 asysty, faul, 3 straty, eval 1
Starogardzka Polpharma w ważnym meczu przegrała u siebie z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Wpływ na to miała m.in. dyspozycja Diduszki. Doświadczony Polak nie poradził sobie w ofensywie, trafiając zaledwie jeden z pięciu rzutów z gry. Poza tym miał sporo strat. W ostatnim czasie ten koszykarz ewidentnie nie jest w najlepszej dyspozycji.
Piotr Stelmach (AZS Koszalin) - bez punktu, zbiórka, asysta, 3 faule, przechwyt, eval -5
Murowany kandydat do naszego zestawienia. Dość powiedzieć, że miał najgorszy wskaźnik ewaluacji spośród wszystkich graczy, którzy pojawili się na parkiecie w meczach 25. kolejki. Stelmach w konfrontacji z wicemistrzem Polski popełnił mnóstwo błędów, ale tak naprawdę wszystko sprowadza się do jego skuteczności. 33-letni zawodnik zanotował bowiem 0/8 z gry!
Kevin Johnson (AZS Koszalin) - 3 punkty, 3 zbiórki, faul, eval 4
Swego czasu siał postrach pod koszami, ale w tym sezonie jest cieniem samego siebie. Amerykanin gra przeciętnie lub kiepsko. Właściwie na palcach jednej ręki można wymienić przyzwoite występy w jego wykonaniu. W konfrontacji z Rosą próbował walczyć, ale efekty jego pracy nie były najlepsze. Brakowało mu skuteczności, a do tego z nim na parkiecie akademicy funkcjonowali wprost koszmarnie.
Trener: Zbigniew Pyszniak (Siarka Tarnobrzeg)
Po raz drugi z rzędu został przez nas wyróżniony, ale w pełni zasłużenie. Siarka pod jego wodzą spisuje się dramatycznie, a przegrana u siebie z Miastem Szkła Krosno ponad 30 punktami to wręcz katastrofa. Co prawda beniaminek gra w tym sezonie bardzo dobrze, ale to nie usprawiedliwia klubu z Podkarpacia, który zagrał kiepsko w defensywie.