EuroCup: doskonałe otwarcie polskich drużyn, bratobójczy pojedynek dla Ślęzy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Artego Bydgoszcz wygrało w Moskwie, Energa Toruń z kolei okazała się niegościnna dla ACS Sepsi. W starciu polskich zespołów Ślęza Wrocław okazała się lepsza od Basketu 90 Gdynia. Czwartek w EuroCupie koszykarek był dobry dla polskich zespołów.

1
/ 3

Międzik rzucała, jak za starych dobrych lat

Bydgoszczanki pojechały do Moskwy po swoje i od początku ruszyły po triumf. Niesamowicie rzucała Elżbieta Międzik, pod koszem dominowała DeNesha Stallworth, a asystami dzieliła Julie McBride.

Doświadczona polska rzucająca rozstrzelała defensywę rosyjskiego rywala. W całym meczu trafiła 9 z 12 rzutów z gry, wykorzystując m.in. 5 z 7 prób zza linii 6,75. W całym meczu zanotowała aż 23 oczka.

Skuteczniejsza była tylko Stallworth, która w ostatnich dniach prezentuje się wybornie. Efektowna wygrana cieszy tym bardziej, że odniesiona bez jednej z kluczowych zawodniczek - Justyna Żurowska-Cegielska. Doświadczona skrzydłowa rehabilituje się po urazie stawu skokowego.   MBA Moskwa - Artego Bydgoszcz 70:87 (20:29, 16:21, 17:18, 17:19)

Punkty dla Artego: Stallworth 24, Międzik 23, McBride 13 (10 as), Stanković 11, Adamowicz 8, Szott-Hejmej 5, O'Neill 3, Poboży 0, Bujniak 0, Kuczyńska 0.

2
/ 3

Agnieszka Skobel show w Toruniu

W bardzo dobrym stylu do EuroCupu wróciła toruńska Energa - wygrana różnicą 15 oczek musi cieszyć. Swój dzień miała Agnieszka Skobel. Rzucająca trafiła 11 z 13 rzutów notując stuprocentową skuteczność z dystansu. Zaliczyła aż 27 punktów i to był jej najlepszy mecz odkąd pojawiła się w ekipie Katarzynek.

Triumfu nie byłoby również bez Lauren Mansfield. Rozgrywająca Do 9 punktów dołożyła 8 zbiórek i aż 12 asyst. Na minut jedynie skuteczność (2/9 z gry) oraz liczba 5 strat.

Torunianki już po pierwszej połowie miały osiem oczek przewagi nad rywalkami. Kluczowy cios zadały w trzeciej kwarcie, w której wybiły rywalkom z głów marzenia o sukcesie.

Energa Toruń - ACS Sepsi 84:69 (22:18, 25:21, 20:13, 17:17)

Punkty dla Energi: Skobel 27, Cain 13, Tłumak 13, Mansfield 9 (12 as), Grigalauskyte 8, Maliszewska 7, Rasheed 7.

3
/ 3

Polskie starcie dla mistrzyń

W grupie E doszło do bratobójczego pojedynku, w którym Ślęza pokonała Basket 90 72:61. Na Dolnym Śląsku emocji nie zabrakło, a w końcu "odpaliła" Marissa Kastanek, która dotychczas była nieco uśpiona.

Wrocławianki dobrze rozpoczęły, prowadziły nawet 30:16, ale gdynianki zaliczyły znakomitą serię i przed przerwą nie tylko odrobiły straty, ale i objęły prowadzenie.

Po przerwie Ślęza ponownie zaczęła budować przewagę. Grała lepiej i tym razem nie roztrwoniła przewagi. Kastanek zaliczyła 17 punktów, Sharnee Zoll do 9 punktów dodała 8 asyst, a cała drużyna popełniła tylko 7 strat co przy 17 rywalek zrobiło dużą różnicę.

Wśród pokonanych brylowała - tradycyjnie w tym sezonie - najskuteczniejsza była Kahleah Copper. Solidnie wyglądała też autorka double-double Sofija Aleksandravicius.

1KS Ślęza Wrocław - Basket 90 Gdynia 72:61 (18:12, 12:20, 19:11, 23:18)

1KS Ślęza: Kastanek 17, Kaczmarczyk 13, Treffers 12, Zoll 9, Szybała 8, Ajduković 6, Perez Torres 4, Ndiba 3, Ursu-Kim 0.

Basket 90: Copper 23, Aleksandravicius 14 (10 zb), Vitola 8, Jankoska 7, Skerović 6, Makurat 3, Morawiec 0, Rembiszewka 0.

ZOBACZ WIDEO Mistrz olimpijski, Mateusz Kusznierewicz rusza w rejs dookoła świata!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)