W tym artykule dowiesz się o:
Olek Czyż musi jeszcze poczekać
Sporym zainteresowaniem podczas Suzuki Pucharu Polski cieszył się powracający do gry po ponad dwuletniej przerwie Aleksander Czyż. Koszykarz przyjechał do Warszawy z zespołem Anwilu Włocławek, ale ostatecznie... na parkiecie się nie pojawił. Mecz z Arką Gdynia oglądał z perspektywy ławki rezerwowych. - Taką decyzję podjął sztab medyczny - powiedział po meczu trener Igor Milicić. Udało nam się ustalić, że powodem absencji Czyża był drobny uraz stawu skokowego. Z jego kolanami wszystko jest w porządku, dobrze reagują na jednostki treningowe.
Pustaki Matczaka
- Strzelałem pustakami - stwierdził przed kamerami Polsatu po przegranym spotkaniu z Polpharmą (67:74) Filip Matczak. 25-letni rzucający Legii Warszawa wypadł fatalnie w tym meczu, trafił zaledwie 2 z... 13 rzutów z gry. To nie był jego dzień, ale też całego warszawskiego zespołu, który spudłował ogromną liczbę rzutów (24/68). Legioniści ambitnie gonili Polpharmę przez całe spotkanie, ale już po pierwszym dniu pożegnali się z turniejem. - Mamy takie powiedzenie w Macedonii: jeśli dasz bosemu swoje buty, to potem go nie dogonisz. Nie jest tajemnicą, że w tej hali nie czujemy się gospodarzem. To nie jest obiekt, w którym gramy na co dzień - skomentował z kolei trener Tane Spasev.
Obserwator Thomas Kelati
W Warszawie pojawił się także Thomas Kelati, który jest coraz bliżej powrotu na ligowe boiska. Były reprezentant Polski w krótkiej rozmowie przyznał, że negocjuje ze Stelmetem Eneą BC, choć dodał jednocześnie, że pewne kwestie wymagają uregulowania. Kelati miał wrócić do gry po kontuzji kolana i rehabilitacji na przełomie grudnia i stycznia, ale jego powrót opóźnił się z powodów osobistych. W ostatnim czasie zawodnik realizował program treningowy, który rozpisał mu... Jure Drakslar, były trener przygotowania motorycznego w Stelmecie Enei BC (teraz Chimki Moskwa). Wiemy, że zielonogórzanie pracują także nad innymi transferami. Jakub Wojczyński z "Przeglądu Sportowego" informował o możliwym zakontraktowaniu Jordana Crawforda, byłego zawodnika ligi NBA.
Przyjechali pociągiem wesprzeć drużynę
Na niedzielnym spotkaniu Arki ze Stalą na ławce gdyńskiego zespołu pojawili się Josh Bostic i Filip Dylewicz. Obaj do Warszawy przyjechali na ten mecz... pociągiem. - Gdy tylko usłyszałem, że jest taka możliwość, to od razu się zdecydowałem. Takie wsparcie z ławki wiele znaczy - mówi nam Amerykanin, który w trakcie spotkania był bardzo aktywny. Cieszył się ze zdobywanych punktów przez kolegów, przekazywał także swoje uwagi. Brak Bostica był ogromną stratą dla gdyńskiego zespołu. Koszykarz jest bezsprzecznie jedną z największych gwiazd Energa Basket Ligi.
Soczewka Hosley'a
Tylko pięć minut w spotkaniu z Arged BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski zagrał Quinton Hosley. Amerykanin w ogóle nie pojawił się na parkiecie w drugiej połowie. Powód? Utrata soczewki kontaktowej. - Quinton zgłosił problem, powiedział, że nie może zagrać - tłumaczy trener Igor Jovović. Zielonogórzanie z turniejem pożegnali się już po pierwszym spotkaniu. O porażce czterokrotnych mistrzów Polski zadecydowała czwarta kwarta, którą podopieczni Jovovicia przegrali aż 9:20. - Mieliśmy sporo problemów, ale nie możemy szukać wymówek. Powinniśmy zagrać w końcówce lepiej - podkreśla Czarnogórzec.