EBL. Anwil - Arka. Florence wybity z rytmu, mistrz walczy do upadłego. "Włocławek mekką polskiej koszykówki"

Seria Arki z Anwilem dostarcza ogromnych emocji. Trzeci mecz był do tej pory najciekawszym widowiskiem. Było w nim wszystko: świetne zagrania, walka do upadłego, słowne starcia między zawodnikami. A wszystko w gorącej jak nigdy Hali Mistrzów.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Kibice szóstym zawodnikiem Anwilu

Tak gorącej atmosfery w Hali Mistrzów we Włocławku nie było od dawna. Kibice zgotowali na trybunach prawdziwy kocioł, który zrobił na rywalach z Gdyni spore wrażenie. Trenerzy i zawodnicy z uznaniem kiwali głowami, gdy podczas  prezentacji fani Anwilu zademonstrowali oprawę z dużym napisem na środku trybun: "Sixth man of the year".

"Jeśli ktoś nigdy nie był na którymś z ważnych meczów Anwilu, to musi się wybrać. I nie chodzi o sympatie lub antypatie, tylko o fakty. Próżno szukać kibicowsko gorętszego miejsca na koszykarskiej mapie Polski. Tam zaangażowani emocjonalnie są kibice, działacze, a nawet spiker" - pisze Paweł Kątnik, dziennikarz Radia Gdańsk, który z hali relacjonował wydarzenia z meczu.

- Szacunek dla naszych kibiców, którzy zgotowali doskonałą atmosferę. To nasz zawodnik z pierwszej piątki - mówi trener Igor Milicić.

- Włocławek jest mekką polskiej koszykówki. To jedyne takie miejsce w Polsce, gdzie wszyscy żyją tym sportem. Nie ma człowieka w mieście, który nie wiedziałby, że jest mecz. Gdy tylko wyjdę do sklepu, to wszyscy mnie pozdrawiają, pytają, co słychać w zespole. Dzień przed spotkaniem poszedłem na kawę z Igorem Wadowskim i co chwilę ktoś podchodził i życzył powodzenia - opowiada Jarosław Zyskowski, który rozgrywa w Anwilu drugi sezon.

Anwil wygrał z Arką 87:79 w trzecim meczu półfinałowym i nadal liczy się w walce o mistrzostwo Polski.

Zobacz także: EBL. Spryt i antycypacja. Magiczny przechwyt Kamila Łączyńskiego

Jakim wynikiem zakończy się seria Arki z Anwilem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
  • SlavicPride Zgłoś komentarz
    Dziś dokładam do kuponu, który postawiłem już w ćwierćfinałach... ANWIL MISTRZEM. No chyba że Arka dziś wygra... Jeśli nie, to Rottweiler poczuje krew i nic Arce moim zdaniem nie
    Czytaj całość
    pomoże fakt, że decydujący mecz będą mieli i siebie...
    • Asphodell Zgłoś komentarz
      Kto nie awansuje, będzie ciężkim przeciwnikiem i będzie się trzeba dobrze przygotować.
      • Lubuszanin. Zgłoś komentarz
        Ta druzyna ma jaja,Nie to co moj Stelmet.Kibicuje Anwilowi.Trzeba byc obiektywnym a nie zapatrzonym tylko w swoj czubek nosa.
        • Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce Zgłoś komentarz
          Lepiej będzie jak Arka wygra, bo bedzie łatwiejszym przeciwnikiem w finale dla Torunia. Pokryje się dwóch zawodników i nie istnieje.