W tym artykule dowiesz się o:
Polfarmex Kutno
30-letni Krzysztof Krajniewski, zdecydował się na grę w pierwszoligowym Polfarmeksie Kutno. Zarówno dla niego, jak i całego zespołu ta decyzja nie okazała się jednak najlepsza. W ostatnim czasie głośno było o sytuacji kutnowskiego klubu, który wycofał się z rozgrywek. Jedną z konsekwencji jest fakt, że wielu zawodników zostało z dnia na dzień bez pracodawcy. Sezon wcześniej Krajniewski wprowadził Zetkamę Doral Nysę Kłodzko na pierwszoligowe parkiety, a obecnie zmuszony jest poszukać nowego, stabilnego zatrudnienia.
Na liście koszykarzy z rozpadu zespołu z Miasta Róż znajdują się jeszcze Grzegorz Małecki, Jakub Fiszer, Adrian Matyszkiewicz oraz Bartosz Majewski. Jako pierwszy nowe barwy przybrał Tomasz Krzywdziński, który przeniósł się do Weegree AZS Politechniki Opolskiej. Karol Nowakowski i Maciej Poznański są na celowniku nowego klubu - pierwszy znajduje się w notesie pierwszoligowego zespołu, natomiast drugi, zagrać ma w drugoligowym AZS Basket Nysa. "Agent działa" - mówił niedawno Grzegorz Grochowski. Wszystko wskazuje na to, że koszykarz znalazł już miejsce w ekstraklasowym Starcie Lublin. Zostały jedynie formalności. - Jestem pełen podziwu, że oni w tym wszystkim wytrwali, chcieli dalej walczyć. I w tak ciężkich warunkach udało nam się być w środku tabeli. Można powiedzieć, że wynik był ponad stan. Ich charakter sportowy jest na wysokim poziomie. Wielki szacunek dla tych chłopaków. Mam tylko nadzieję, że znajdą nowego pracodawcę - mówił o swoich zawodnikach trener Jarosław Krysiewicz. On sam, we wtorek, dostał angaż w SKK Polonia Warszawa.
Więcej o sytuacji w Kutnie pisaliśmy tutaj.
Robert Skibniewski (rozgrywający)
Robert Skibniewski to zdecydowanie jedno z gorętszych nazwisk na polskim rynku. Były reprezentant kraju znalazł ostatnio swoje miejsce w pierwszoligowej Polonii Leszno, jednak cała przygoda z leszczyńskim zespołem trwała zaledwie 5 kolejek. W poprzednim sezonie grał dla Śląska Wrocław (średnio 11,7 pkt w meczu), będąc jednocześnie grającym asystentem pierwszego trenera.
"Informujemy, że na mocy obustronnego porozumienia Robert Skibniewski nie jest już zawodnikiem TIMEOUT Polonii 1912 Leszno. Robertowi dziękujemy za wspólną grę w barwach naszej drużyny i życzymy powodzenia" - zamieścił klub na swoim profilu w mediach społecznościowych.
36-letni doświadczony "play-maker" jest więc nadal do wzięcia.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #8: Iga Baumgart-Witan. Baba nie do zajechania
Grzegorz Kukiełka (rzucający obrońca)
36-letniego rzucającego nie trzeba nikomu przedstawiać. Jeden z twórców zdumiewającego awansu Enea Astorii Bydgoszcz do ekstraklasy, obecnie gra w 3. lidze w Zielonej Górze. Kukiełka w złotym sezonie w Bydgoszczy rzucał średnio po 11,1 punktów w meczu. Zawodnik jest nadal w formie i gdyby przytrafiła się konkretna oferta, na pewno by ją rozważył.
[b]
Tomasz Andrzejewski (silny skrzydłowy) [/b] Podkoszowy w ostatniej rozmowie dla WP SportoweFakty zapewnił, że jest w dobrej formie, czuje się świetnie, jest cały czas w treningu, a przede wszystkim wciąż "głodny koszykówki". 40-letni Tomasz Andrzejewski na pytanie, czy wybiegłby na parkiet nawet dziś, jeśli tylko dostałby ofertę, odpowiedział:
- Jak najbardziej, jestem gotowy ją przyjąć. Jakby coś się pojawiło, to mógłbym się jeszcze poświęcić i pobiegać za piłką (śmiech). Nie ukrywam, że za tym tęsknię. Jak się robiło to samo ponad 20 lat, to ciężko z dnia na dzień to po prostu odstawić. Jeżeli tak się nie stanie, to trudno - jestem sfokusowany na uczestniczeniu w koszykówce od drugiej strony i szkoleniu najmłodszych.
Mateusz Jarmakowicz (środkowy)
Wciąż nastawiony na grę jest 31-letni Mateusz Jarmakowicz. Mierzący 208 cm zawodnik zadeklarował, że jest otwarty na propozycje. W zeszłym sezonie dołączył do Śląska Wrocław, dla którego rzucał średnio po 9 "oczek" w spotkaniu.
Piotr Śmigielski (rzucający obrońca/niski skrzydłowy)
Do tego zestawienia śmiało można dodać 30- letniego Piotra Śmigielskiego, który ostatnie sezony spędził w ekstraklasowym Sopocie. Dla żółto-czarnych zdobywał średnio po 7,5 pkt. Zawodnik szuka nowego zatrudnienia i bierze pod uwagę grę w 1. lidze.
Szymon Rduch (niski skrzydłowy)
Bardzo ciekawą postacią jest z pewnością Szymon Rduch. 30-letni zawodnik swój ostatni sezon spędził w STK Czarnych Słupsk, gdzie punktował średnio po 8,3 pkt na mecz. Wcześniej reprezentował kluby takie jak Sokół Łańcut i Kotwica Kołobrzeg, której jest wychowankiem. Na liście ma również Miasto Szkła Krosno i Polfarmex Kutno, z którymi z kolei poznał smak awansu. Ostatnie miesiące poświęcił jednak koszykówce 3x3, grając w profesjonalnym klubie w... Arabii Saudyjskiej. Na swoim koncie ma również grę w japońskiej lidze 3x3 oraz z orzełkiem na piersi w tej koszykarskiej odmianie.
- Czuję się gotowym, jestem w dobrej formie po sezonie 3x3. Nie wybiegam daleko w przyszłość. Zobaczymy jakie propozycje będą na stole - zdradził niedawno.
Są jeszcze inni
Na tę listę z pewnością można wpisać jeszcze wiele ciekawych nazwisk. Niektórzy zawodnicy postanowili zakończyć karierę lub zrobili sobie przerwę od koszykówki, podejmując się innych wyzwań.
Daniel Grujić, który ostatnie 3 sezony spędził w kołobrzeskiej Kotwicy, został zawieszony w prawach zawodnika. Jego przyszłość stoi pod znakiem zapytania, a w klubie trwają jeszcze na ten temat rozmowy. Wkrótce poznamy szczegóły tych negocjacji, ale 29-latek przygotowany jest na ewentualną zmianę otoczenia.
W środowisku koszykarskim nieoficjalnie mówi się o możliwości dołączenia Jakuba Dłoniaka, właśnie do zespołu z Kołobrzegu.
Wolnym agentem niespodziewanie został 39-letni Filip Dylewicz. Według niepotwierdzonych jeszcze przez klub informacji, jego przygoda z Polonią Leszno właśnie dobiegła końca.
W regulacjach Polskiego Związku Koszykówki na sezon 2019/20, czytamy: "Termin dokonywania zmiany barw klubowych do klubów uczestniczących w cyklach rozgrywkowych wymienionych w § 4 ust 1 niniejszego regulaminu upływa w pierwszy poniedziałek po dniu 15 stycznia roku, w którym kończy się sezon".