Arnold Schwarzenegger gwiazdą szczytu klimatycznego w Katowicach. Błyszczał jak przed laty

PAP / Hanna Bardo / Na zdjęciu: Arnold Schwarzenegger
PAP / Hanna Bardo / Na zdjęciu: Arnold Schwarzenegger

Arnold Schwarzenegger był jednym z gości szczytu klimatycznego ONZ w Katowicach. Sportowiec, aktor, a obecnie polityk zrobił furorę, rzucił kilkoma cytatami z "Terminatora" i błyszczał jak za czasów młodości podczas zawodów kulturystów.

71-latek wygłosił podczas szczytu COP24 w Katowicach namawiał do powstrzymania zmian klimatycznych. Wygłosił płomienną przemowę, w której nie zabrakło nawiązań do "Terminatora". - Już czas, by lokalni liderzy stali się globalnymi liderami. Nie wygra się meczu, jeśli najlepszych graczy zostawimy w domu. Jeśli tu będziecie, ja też wrócę. Hasta la vista! - mówił w Katowicach.

W ostatnich latach Arnold Schwarzenegger zajmuje się głównie polityką. Jest członkiem Partii Republikańskiej, ale w niektórych sprawach ma poglądy przeciwne niż wywodzący się z tego ugrupowania prezydent USA, Donald Trump. Jedną z różnic jest właśnie podejście do spraw klimatu. Administracja Trumpa wypowiedziała paryskie porozumienie klimatyczne, a jak głoszą eksperci "bez Katowic nie ma Paryża". Schwarzenegger nawołuje do zmian polityki.

Były gubernator Kalifornii już wcześniej apelował, by Trump zmienił zdanie. Prezydent USA nie wyklucza, że zmieni swoją decyzję. Na szczyt ONZ do Katowic jednak nie przyjechał. Takie podejście do sprawy nie spodobało się Schwarzeneggerowi, który nazwał je "szalonym". Kulturysta, aktor i polityk liczy, że jego partyjny kolega zmieni swoje nastawienie.

Fani Schwarzeneggera wciąż pamiętają go jednak jako świetnego kulturystę i dobrego aktora. O jego politycznym zacięciu mówi się dużo mniej. Austriak popularność zdobył w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Wielokrotnie zdobywał nagrody w prestiżowych konkursach. Siedmiokrotnie otrzymał tytuł Mr. Olympia, najważniejszych kulturystycznych zawodów na świecie.

ZOBACZ WIDEO: Rajd Barbórka 2018. Dlaczego zawody są tak wyjątkowe?

Kobiety wzdychały do zdjęć Schwarzeneggera prezentującego swoją imponującą sylwetkę. Mężczyźni chcieli być tacy jak on. Obwód bicepsa - 56 cm, obwód klatki piersiowej - 155 cm, obwód w pasie - 85 cm - te wymiary na każdym robiły wrażenie. Nie bez powodu Austriak przez wielu uznawany jest za najlepszego kulturystę wszech czasów. Dla wielu entuzjastów tego sportu to niedościgniony wzór.

Zanim został kulturystą, trenował kilka sportów. Ojciec chciał, by jego syn został policjantem. Matka wolała, by poszedł do szkoły handlowej. On wybrał swoją drogę. W wieku czternastu lat piłkę nożną zamienił na sztangę a zielone boisko na siłownię. To był strzał w dziesiątkę, który otworzył mu później drzwi do upragnionego wyjazdu do Stanów Zjednoczonych. Tam mógł realizować swoje pasje.

Kariera kulturysty sprawiła, że trafił do Hollywood. Rola Terminatora dała mu światową sławę. Choć zagrał w wielu produkcjach, to właśnie ta postać została najbardziej zapamiętana przez fanów. W przyszłym roku ma odbyć się premiera kolejnej, szóstej już części serii. Tam walczył o przyszłość świata. W Katowicach możliwości ma mniejsze niż w filmie, ale jego słowa warto zapamiętać.

- Nie ma znaczenia, jaką partię polityczną reprezentujemy. Klimat to nie polityka, to coś znacznie ważniejszego i dotyczy całej ludzkości - dodał Schwarzenegger. Były gubernator Kalifornii przypomniał, że od zanieczyszczeń powietrza rocznie na świecie umiera 7 milionów ludzi. We wtorek ma spotkać się z prezydentem Polski, Andrzejem Dudą. Obaj panowie mają inne podejście w sprawie zużycia paliw kopalnych. - To największe zło - mówił Austriak. Duda przekonywał, że można korzystać z węgla i chronić klimat.

Komentarze (0)