Choć wynik Ewa Swobody z mistrzostw Polski w Suwałkach (10,99 s) nie został uznany przez zbyt silnie wiejący wiatr wiatr, nie zdeprymowało to naszej sprinterki. W Czechach 24-latka znów pokazała się z dobrej strony.
Swoboda okazała się najlepsza w Kladnie, wygrywając bieg na 100 metrów z czasem 11,14 s - to czwarty najlepszy wynik w jej karierze. Tym rezultatem Polka pobiła też rekord mityngu.
Czwarte miejsce w tym samym biegu zajęła inna nasza reprezentantka, Magdalena Stefanowicz (11,49 s).
ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek ma problem. Cała nadzieja w trenerze
Bardzo dobry start w Czechach zaliczył też polski sprinter Przemysław Słowikowski, który okazał się najlepszy na 100 metrów z czasem 10,25 s - to jego nowy rekord życiowy.
Na 400 metrów w tym samym mityngu czwarty był Kajetan Duszyński, któremu udało się zejść poniżej granicy 46 sekund. 45,99 s to wynik poprawny, jednak na pewno nie zadowalający ambitnego sprintera. Forma powinna jednak iść w górę.
Z kolei w Turku w konkursie rzutu młotem kobiet udział wzięła Malwina Kopron. Polka zajęła trzecie miejsce z wynikiem 71,93 m. Wygrała reprezentantka gospodarzy Krista Tervo (74,34 m).
W Finlandii zobaczyliśmy też Damiana Czykiera. Nowy rekordzista Polski na 110 m przez płotki (13,25 s)tym razem zajął drugie miejsce (13,32 s). Na 800 m pecha miała Angelika Sarna, która długo była w czołówce, ale ostatecznie została zdyskwalifikowana za przekroczenie pierwszego toru.
Lepiej wtorek wspominać będzie Kinga Gacka, która na mityngu w Bernie zajęła szóste miejsce w biegu na 400 m (52,65 s).
Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty