Polska reprezentacja fatalnie potraktowana w Warszawie. Mamy odpowiedź przedstawicieli lotniska

Instagram / kristov15  / Na zdjęciu: reprezentanci Polski U-18 spędzili noc na lotnisku
Instagram / kristov15 / Na zdjęciu: reprezentanci Polski U-18 spędzili noc na lotnisku

W poniedziałek reprezentacja polskich lekkoatletów U18 rozpocznie walkę na mistrzostwach Europy. Bez względu na wyniki, zawodnicy wyjazd do Jerozolimy zapamiętają do końca życia. Wszystko przez fatalne warunki i kilkunastogodzinne oczekiwanie na lot.

Lot polskich sportowców do Tel Awiwu był zaplanowany na piątek na godz. 22.55, ale ze względu na złe warunki atmosferyczne, PLL LOT podjął decyzję o odwołaniu podróży. 45-osobowa reprezentacja Polski całą noc spędziła na Lotnisku Chopina w Warszawie, a pracownicy przewoźnika co kilka godzin przedstawiali nowe informacje w sprawie godziny wylotu. Młodzi lekkoatleci spali w hali odlotów na podłodze lotniska, a to nie spodobało się jednej z pracownic (rzecznik lotniska twierdzi, że to osoba z agencji handlingowej), która miała zagrozić reprezentacji... interwencją obsługi lotniska.

- Zawodnicy nie przeszli jeszcze kontroli bezpieczeństwa i znajdują się w ogólnodostępnej strefie lotniska, która faktycznie nie jest przystosowana do dłuższego oczekiwania. Kadra w każdej chwili może jednak opuścić lotnisko i wybrać się do hotelu. Służby pracujące na lotnisku zaprzeczają, by ktokolwiek interweniował w sprawie zawodników, a tym bardziej zmuszał do zmiany miejsca, więc mogła być to uwaga jednej z pracownic pracującej dla linii lotniczych - komentuje zamieszanie Piotr Rudzki, rzecznik Lotniska Chopina w Warszawie.

Odwołując lot, przewoźnik powołał się na siłę wyższą, czyli w tym przypadku burzę. W takich sytuacjach LOT nie ma obowiązku, by na własny koszt zapewnić pasażerom nocleg.

Sytuacja jest poważna, bo lekkoatletów czeka jeszcze przynajmniej kilka godzin oczekiwania. Jeśli nic niespodziewanego się nie wydarzy, to ich lot ma odbyć się ostatecznie 23 godziny później niż pierwotnie planowano, w sobotę po godz. 22.

W sprawę są już zaangażowane władze Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, które robią wszystko, by poprawić sytuację naszej reprezentacji. Na szczęście nie ma zagrożenia, by sportowcy spóźnili się na zawody, bo te rozpoczynają się dopiero w poniedziałek. Sytuacja na pewno odbije się jednak na ich zmęczeniu i koncentracji.

Czytaj także:
Anna Kiełbasińska wygrywa w Diamentowej Lidze
Niewiarygodne! Duplantis znów poprawił rekord świata!

ZOBACZ WIDEO: Pudzianowski pokazał swoje czerwone Porsche. Uśmiejesz się do łez

Źródło artykułu: