Tylko jeden Polak na starcie. Sprawdź, co działo się w nocy

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Michał Rozmys
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Michał Rozmys

Michał Rozmys był jedynym Polakiem, który pojawił się na starcie MŚ w lekkoatletyce podczas wtorkowej sesji. Wziął udział w finale biegu na 1500 metrów, podczas którego nie zabrakło niespodzianek. Sprawdź, co jeszcze działo się w nocy.

Wśród faworytów biegu na 1500 metrów wymieniano Jakoba Ingebrigtsena, a także Kenijczyków. Tymczasem niespodziewanie pogodził ich reprezentant Wielkiej Brytanii Jake Wightman.

Na 200 metrów przed metą zaatakował rywali, a ci nie zdołali wytrzymać narzuconego przez niego tempa. Ingebrigtsen musiał zadowolić się srebrem, a brąz wywalczył Hiszpan Mohamed Katir.

Wśród uczestników znalazł się Michał Rozmys. Polak robił, co mógł. Uzyskał najlepszy wynik w tym sezonie (3:34.58 min.). Wystarczyło mu to jednak do zajęcia 10. pozycji w stawce 12 zawodników (więcej TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

Bez reprezentantów Polski odbyły się finały w jeszcze trzech konkurencjach. W skoku wzwyż najlepsza okazała się Eleanor Patterson. Australijka to wicemistrzyni świata z hali.

W Eugene uzyskała wynik 2,02 m, czym wyrównała rekord swojego kontynentu. Z takim samym rezultatem zmagania ukończyła Jarosława Mahuczich, ale Ukrainka miała więcej strąceń. Podium uzupełniła Elena Vallortigara.

W rzucie dyskiem świetnie spisał się Kristjan Ceh. Słoweniec z wynikiem 71,13 m ustanowił nowy rekord mistrzostw. Jako jedyny złamał barierę 70 metrów. Za jego plecami znaleźli się dwaj Litwini Mykolas Alekna (69,27 m) oraz Andrius Gudzius (67,55 m).

Najlepszy wynik mistrzostw padł również w biegu męskim na 400 metrów przez płotki. W nim triumfował Alison dos Santos (46,29 s). Brazylijczyk od samego początku biegł na czołowych pozycjach.

Na podium stanęli jeszcze dwaj Amerykanie, którzy mocno przyśpieszyli w drugiej połowie dystansu: Rai Benjamin (46,89 s) i Trevor Bassitt (47,39 s). Niespodzianką jest dopiero siódme miejsce Karstena Warholma (48,42 s).

Czytaj także:
Niecodzienna sytuacja na mistrzostwach. To wydarzyło się podczas finału
To będzie potężne uderzenie! Wielkie gwiazdy na Stadionie Śląskim

Komentarze (1)
avatar
Tomasz Mroński
20.07.2022
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
niestety ale o poziomie polskiej LA nie świadczą medale młociarzy czy dzielna postawa A.Sułek. Świadczy o nim fakt nie wystawienia nawet jednego zawodnika w ponad połowie konkurencji. Ale z teg Czytaj całość