Poważne problemy reprezentanta Polski. "Nie mogłem chodzić i siedzieć"

PAP/EPA / Na zdjęciu: Konrad Bukowiecki
PAP/EPA / Na zdjęciu: Konrad Bukowiecki

Do ostatniej chwili wyjazd Konrada Bukowieckiego na MŚ w lekkoatletyce stał pod znakiem zapytania. W rozmowie z TVP Sport wyjawił, z jakimi dolegliwościami się zmagał oraz jakie są jego cele na nadchodzące mistrzostwa Europy.

W tym artykule dowiesz się o:

Ogromnego pecha podczas mistrzostw świata miał Konrad Bukowiecki. 25-latek otarł się o awans do finału pchnięcia kulą - uzyskał identyczny wynik co dwunasty na liście Uziel Munoz, ale Meksykanin miał lepszą drugą próbę.

- Podejrzewam, że jeśli skończyłbym z moim wynikiem na 20-30. miejscu miałbym mniejszy żal. Dużo złego działo się przed imprezą. Przez kontuzję do Eugene poleciałem z marszu - powiedział w rozmowie z TVP Sport.

Kulomiot zwrócił uwagę, że przyszło mu rywalizować w czasach, w których poziom w jego konkurencji jest niebotyczny. Jego aktualny rekord życiowy - 22,25 m to dopiero dwudziesty wynik w historii.

ZOBACZ WIDEO: Messi haruje na początku sezonu, a żona?! Te zdjęcia robią furorę

- Niektórzy mieli to szczęście, iż na złote medale wystarczało 21,50. U nas trzeba mieć 23 metry, żeby myśleć o medalu - wyjaśnił.

Niewiele brakowało, a Bukowieckiego w ogóle zabrakłoby w Eugene. Przez trzy tygodnie poprzedzające zawody był na lekach przeciwbólowych i przeciwzapalnych.

- Teraz jest już w porządku. Nie chcę się głupio tłumaczyć z gorszego wyniku. Było, minęło. Przed mistrzostwami nie mogłem chodzić i siedzieć. Ledwo potrafiłem leżeć - powiedział.

15 sierpnia rozpoczną się w Monachium lekkoatletyczne mistrzostwa Europy. Konrad Bukowiecki zapowiedział, że zamierza polecieć tam po medal. Przed wyjazdem trenował będzie natomiast w Spale. Eliminacje i finał pchnięcia kulą odbędą się już pierwszego dnia zmagań.

Czytaj także:
Dawid Tomala zrezygnował. Wyjaśnia powody decyzji
Znęcał się nad zawodniczkami. Jest surowa kara