Rozkręcał się z każdą próbą. Zabrakło mu... 10 centymetrów
Adrian Świderski nie zdołał złamać granicy 16 metrów w eliminacjach trójskoku na ME w lekkoatletyce. Aktualny złoty medalista mistrzostw Polski ze skoku na skok się rozkręcał, ale to nie wystarczyło.
W grupie B, w której znalazł się Adrian Świderski, granicę 17 metrów już w pierwszej kolejce złamał Emmanuel Ihemeje. Włoch uzyskał aż 17,20 m, co jest jego najlepszym wynikiem w sezonie.
Automatyczny awans do finału wywalczyli ponadto Pedro Pablo Pichardo (17,36 m) oraz Jean-Marc Pontvianne (16,96 m).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za widoki! Polka zaszalała w USAZ wynikiem 15,97 m zajął dopiero dziewiąte miejsce w swojej grupie i stało się jasne, że doświadczonego reprezentanta Polski zabraknie w finale. 36-latkowi do awansu zabrakło zaledwie... dziesięciu centymetrów.
Finał odbędzie się w środę, 17 sierpnia o godz. 20:15.
Czytaj także:
- Przegrana walka o finał rzutu dyskiem. Odległe miejsca Polek
- Piorunujący początek Polki. W eliminacjach otarła się o życiówkę