Eliminacje na 1500 metrów składały się z dwóch biegów. Warunkiem koniecznym do wywalczenia awansu do finału było znalezienie się w czołowej czwórce bądź uzyskanie jednego z czterech najlepszych czasów.
W pierwszym biegu obyło się bez większych niespodzianek. Przebieg rywalizacji kontrolował faworyt - Jakob Ingebrigtsen. Norweg zwyciężył z wynikiem 3:38.48 min.
Później na bieżni zaprezentował się Michał Rozmys. Mistrz uniwersjady z 2019 roku rozpoczął spokojnie. Sam bieg toczył się w dość wolnym tempie i należało się spodziewać, że więcej będzie działo się pod koniec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisistka rozczuliła fanów. Pokazała wyjątkowy trening
Polak podążał wewnętrzną częścią bieżni i został nieco zamknięty przez rywali. Na ostatnie okrążenie wbiegał na piątej pozycji. Cały czas trzymał się jednak liderów.
Zaatakował po wewnętrznej i w kapitalnym stylu przedarł się na czoło stawki. Wystrzelił do przodu i zaczął powiększać swoją przewagę! Doskonała postawa Polaka, który wygrał w cuglach. Uzyskał przy tym najlepszy czas eliminacji!
Finał biegu na 1500 metrów odbędzie się w czwartek, 18 sierpnia o godz. 21:05. Michał Rozmys zapewnił, że podczas przygotowań w Sankt Moritz oczyścił głowę po występie na mistrzostwach świata i zamierza włączyć się do walki o najwyższe cele.
Czytaj także:
- Komentatorzy płakali podczas finiszu Polki
- Polak tłumaczy się z ostatniej porażki. Zdradził, co działo się na treningach