Surowy wyrok. Polski mistrz świata zdyskwalifikowany

Jakub Krzewina nie będzie mógł startować przez 15 miesięcy. Fatalne wieści z Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie przekazał w mediach społecznościowych Michał Rynkowski.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
Jakub Krzewina PAP / Na zdjęciu: Jakub Krzewina
"17 października 2022 roku, Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie (CAS) zdecydował o nałożeniu kary 15 miesięcy dyskwalifikacji na lekkoatletę Jakuba Krzewinę" - poinformował we wtorek na Twitterze Michał Rynkowski, szef Polskiej Agencji Antydopingowej (POLADA).

Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu uznał, że polski biegacz, specjalizujący się na dystansie 400 metrów, trzy razy naruszył zasady podawania danych pobytowych.

W kwietniu 2021 r. Krzewina został tymczasowo zawieszony w związku z postępowaniem w sprawie naruszenia przepisów antydopingowych. Lekkoatleta nie został przyłapany na stosowaniu zabronionych środków.

Powodem decyzji miały być nieprawidłowości w zakresie podawania danych pobytowych do systemu ADAMS. Zawodnikowi groziła kara od roku do dwóch lat dyskwalifikacji (więcej TUTAJ).

Kilka tygodni później POLADA uznała, że Krzewina jednak nie złamał przepisów. Sportowiec mógł odetchnąć z ulgą i przygotowywać się do występu na IO w Tokio 2020 (2021).

"Panel Dyscyplinarny orzekł, że ostatecznie nie doszło do naruszenia przepisów antydopingowych przez Jakuba Krzewinę" - przekazał wówczas za pośrednictwem Twittera Rynkowski, dodając że zostało anulowane jedno z trzech naruszeń, które polegało na niewpisaniu danych pobytowych (więcej TUTAJ).

Teraz sprawa zakończyła się niepomyślnie dla 33-letniego Krzewiny, halowego mistrza świata w sztafecie 4x400 m z 2018 r.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×