Liczyliśmy, że Norbertowi Kobielskiemu uda się awansować do finału skoku wzwyż na HME, jednak na pewno niewiele osób zakładało że wystarczy do tego tak niewiele wysiłku.
Kobielski, którego rekord życiowy w hali wynosi 2,29 m, oddał w eliminacjach zaledwie trzy skoki. Polak w pierwszych próbach zaliczał kolejno 2,08 m, 2,14 m i 2,19 m. I to wystarczyło, aby znaleźć się w finale wielkiej imprezy.
Okazało się, że właśnie pokonanie 2,19 m dawało kwalifikację. Poziom eliminacji okazał się bardzo niski.
- Nie spodziewałem się, że będzie tak łatwo. Moje skoki były jednak bardzo fajne, najlepsze w tym sezonie. Dzisiaj to była zabawa, oby to powtórzyć w finale - powiedział w TVP Sport.
Finał skoku wzwyż mężczyzn odbędzie się w niedzielę o godz. 17:05.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!