Aż 35 zawodników podzielonych na dwie grupy przystąpiło do eliminacji w rzucie dyskiem. W stawce znalazło się dwóch reprezentantów Polski - Robert Urbanek i Oskar Stachnik.
Awans dawało osiągnięcie wyniku 66,50 m bądź znalezienie się w czołowej dwunastce. Szybko stało się jasne, że Biało-Czerwonym będzie trudno o taki rezultat.
Robert Urbanek uzyskał 61,30 m i znalazł się pod kreską. Po zakończeniu rywalizacji był mocno rozczarowany.
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #6. Nikola Horowska ozłocona. "Przeżywałam w tym roku trudne chwile"
- Jest duszno i ciężko się rzucało, co nie zmienia faktu, że jestem zawiedziony - powiedział Robert Urbanek w rozmowie z TVP Sport.
- Nie wiem, czy to nie były moje ostatnie mistrzostwa świata. Walczę o igrzyska i mistrzostwa Europy. Po igrzyskach będę podejmował decyzje o losach kariery - dodał.
Startujący w drugiej grupie Oskar Stachnik również nie wywalczył awansu. Spisał się nieznacznie lepiej od doświadczonego Urbanka, uzyskując 61,89 m.
Czytaj także:
- Bardzo mocne słowa Sofii Ennaoui. "Czuję się wrakiem człowieka"
- Ależ pech Michała Rozmysa! Biegł po awans i nagle stało się to