Redakcja Sport.pl zaprosiła Pawła Fajdka do udziału w zabawie pod hasłem: "Moment roku 2023 w polskim sporcie to...".
Do wyboru były takie wydarzenia, jak m.in. "mistrzostwo świata Piotra Żyły na skoczni normalnej", "Robert Lewandowski królem strzelców i mistrzem Hiszpanii" czy triumf "Igi Świątek w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie".
Żadna z dziesięciu propozycji nie spodobała się jednak Fajdkowi. Pięciokrotny mistrz świata w rzucie młotem podał dwa swoje momenty roku 2023 - pozytywny i negatywny.
- Pozytywnym wydarzeniem roku w polskim sporcie był awans Adriana Meronka do cyklu PGA Tour. To jest wyżej nawet niż sukcesy Igi Świątek! Tak, pół świata gra w golfa! To jest fenomen, że Polak dostał się do PGA! Wielka rzecz, zdecydowanie! - ocenił.
Lekkoatleta nie gryzł się w język, wskazując negatywny moment. - Ale uważam, że jeszcze większym wydarzeniem roku w naszym sporcie był wpie..., jaki piłkarze dostali od Mołdawii (2:3 w meczu el. Euro 2024 - przyp. red.). Bo wydaje mi się, że żaden Polak mimo żartów z kadry nie był przygotowany na wpie... od Mołdawii. Żaden! - podkreślił 34-letni Fajdek.
Zobacz:
Zaapelował do rządzących. Mocne słowa
Zobaczył Lewandowskiego na liście. "Żenujące"
ZOBACZ WIDEO: Rzadki widok. Messi wszedł do sklepu i się zaczęło